Doda coraz chętniej mówi o rozwodzie ze swoim byłym mężem, Radkiem Majdenem. Ostatnio udzieliła wywiadu dziennikarzom VOX FM …
Do tej pory Doda nie za dużo mówiła o swoim rozwodzie z Radkiem Majdanem. Piosenkarka doszła jednak do wniosku, że okres przygotowań do ślubu z Emilem Haidarem to idealny moment na opowiedzenie publicznie o swoim rozwodzie. A przynajmniej o nim wspomnieć.
Doda była gościem w programie „Hit na drogę VOX FM”. Wyznała w nim, że o mało co nie spóźniłaby się na rozprawę. Wtedy piosenkarka była początkującym kierowcą.
„Odebrałam samochód i z Warszawy do Szczecina musiałam dojechać. Ile to było kilometrów? Z 500-600. To było coś niesamowitego. Bo z jeden strony jeszcze nie umiałam tak dobrze jeździć, a z drugiej strony miałam naprawdę mocny sprzęt. Odebrałam tę porschawkę i przypiłowałam ją trochę. Ale chodziła jak po szynach. Najgorsze było to, że mój mąż wtedy nie stawił się na ten rozwód. Więc zrobiłam pusty przelot” – powiedziała Doda.
Na szczęście na kolejnej rozprawie Majdan już się pojawił i jego małżeństwo z Dodą przestało istnieć. Myślicie, że to dopiero początek sentymentalnych wspomnień Dotorki?
dr