Pod koniec marca Jolanta Rutowicz miała wyjść za mąż. Miała, ale nie wyszła. Postanowiła bowiem odłożyć tę decyzję do czasu poznania lepszego kandydata na drugą połówkę. I prooooszę, poznała Sławka Oborskiego. Ten w wywiadzie dla wp.pl zdradza, że już niebawem stanie z Jolką na ślubnym kobiercu! - Wynajęliśmy najlepszą agencję organizującą śluby. Jolanta na tę okazję uczy mnie jeździć konno w takim fajnym ośrodku pod Warszawą. Planujemy taką sytuację, że jeżeli chodzi o ślub to wjedziemy na koniach. Ja będę w różowym garniturze. Jola w białej sukni z różowym welonem. Wjedziemy oczywiście do kościoła, tylko szukamy takiego dużego wejścia. No wiesz, bo konie, nie wszędzie się zmieści. - tłumaczy Oborski. Eee, Jolka o wpychanie koników raczej się nie martwi. Ma dziewczyna doświadczenie w tych kwestiach.
(mon)
Do ślubu z gejem. Na koniu!
2009-08-12
21:44
Rutowicz chce się ochajtać. Znowu.