Colin Farrell zaprzyjaźnił się z brytyjskim budowniczym, który krytykował go w marokańskim barze.
27-letni aktor wyskoczył na drinka w przerwie między zdjęciami do filmu Alexander, kiedy usłyszał, jak Jocky Burns i jego koledzy wieszają na
nim psy i nazywają go dupkiem, ponieważ porzucił Britney Spears. Zirytowany Irlandczyk zdobył numer telefonu Burnsa i zadzwonił do niego z awanturą. Nie wierzyłem własnym uszom mówi 33-letni robotnik z
Aldershot. Odebrałem telefon i usłyszałem, jak ktoś mówi z irlandzkim akcentem -'Czy to Jocky Burns? Mówi Colin Farrell. Chciałem ci to powiedzieć za to, co słyszałem w barze. Sam jesteś dupek.' Odpowiedziałem mu -'Z wzajemnością'- po czym obaj wybuchnęliśmy
śmiechem. To świetny gość. Obaj panowie zapalali do siebie tak wielką sympatią, że postanowili umówić się na drinka.
Colin Farrell - nie jestem dupkiem
2006-11-21
11:18
Colin Farrell zaprzyjaźnił się z brytyjskim budowniczym, który krytykował go w marokańskim barze.