Chloe Grace Moretz ponownie skrytykowała Kim Kardashian. Za co? Oczywiście za to samo, za co krytykuje ją od dłuższego czasu, czyli za reakcję na jej wcześniejszą krytykę.
Przypomnijmy, w marcu 2016 roku Kim Kardashian zaprezentowała się fanom na Inastagramie kompletnie nago. Chloe Moretz wyraziła wówczas otwarcie swoją opinię na ten temat. Młoda aktorka, która jest zdeklarowaną feministką, uznała, że Kim nie jest dobrym wzorem do naśladowania. "Naprawdę mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, jak ważne jest wyznaczanie celów młodym kobietom, uczenie ich, że mamy o wiele więcej do zaoferowania, niż tylko nasze ciała" - napisała wówczas Chloe Moretz do Kim Kardashian. Celebrytka zareagowała niezbyt miło dla aktorki - napisała, że nikt nie wie, kim ona w ogóle jest. Potem konflikt między obiema gwiazdami ucichł.
W końcu jednak Chloe Moretz postanowiła wrócić do tematu i otworzyć go na nowo W wywiadzie dla serwisu Variety aktorka przyznała, że od tamtego czasu nie rozmawiała z Kim Kardashian. Wciąż jednak ma do niej żal. "To smutne z jej strony, zwracać się w ten sposób do młodej kobiety. Jest tu dużo nienawiści kobiety do kobiety" - stwierdziła Chloe Grace Moretz.
Pozostaje nam czekać na odpowiedź Kim Kardashian... Jak myślicie, da się sprowokować?

i