Carrie Fisher zmarła we wtorek, 27.12.2016, rano w szpitalu w Los Angeles. Aktorka miała 60 lat. Zgon nastąpił cztery dni po tym, jak Carrie Fisher przeszła rozległy zawał serca w trakcie lotu z Londynu do Los Angeles na 50 minut przed lądowaniem i trafiła na oddział intensywnej terapii.
>>Carrie Fisher: przyczyna śmierci niepotwierdzona. Na co zmarła Carrie Fisher? Kolejne szczegóły! <<
Wiadomość, że Carrie Fisher nie żyje, dotarła do kolegi aktorki z planu serii Gwiezdne Wojny. Harrison Ford, który wcielał się w Hana Solo, to prywatnie także były kochanek Carrie Fisher. Śmierć filmowej księżniczki Lei bardzo zasmuciła aktora. Ten dobrze znał nie tylko samą Carrie Fisher, ale i całą jej rodzinę.
"Carrie była jedyna w swoim rodzaju... genialna, oryginalna. Zabawna i emocjonalnie nieustraszona. Żyła swoim życiem, odważnie... Moje myśli są z jej córką Billie, jej Matką Debbie, jej bratem Toddem i jej wieloma przyjaciółmi. Wszyscy będziemy za nią tęsknić" - powiedział Harrison Ford w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że Carrie Fisher była jedną z niewielu gwiazd, które otwarcie przyznawały się do uzależnienia od alkoholu i narkotyków, a także do choroby psychicznej - cierpiała na zaburzenia afektywne dwubiegunowe.
Carrie Fisher wyznała w jednym z wywiadów w tym roku, że ona i Harrison Ford mieli krótkotrwały, 3-miesięczny romans podczas kręcenia oryginalnej serii Star Wars.

i

i

i

i