To już nie plotki. Małgorzata Ostrowska-Królikowska oficjalnie dołączyła do grona gwiazd biorących udział w 14. edycji programu "Taniec z Gwiazdami". Znana z roli w najdłużej emitowanym polskim serialu "Klan" aktorka pojawi się na parkiecie u boku m.in. ogłoszonych już wcześniej Roksany Węgiel i Macieja Musiała. To jednak post dotyczący Ostrowskiej-Królikowskiej wywołał największe poruszenie wśród obserwatorów profilu kultowego formatu w mediach społecznościowych. Choć oczywiście nie zabrakło słów wspierających gwiazdę ekranu, spora część internautów potraktowała sekcję komentarzy jako miejsce do przypomnienia o medialnych wybrykach syna aktorki - Antoniego. Są tacy, którzy twierdzą, że decydując się na udział w "Tańcu z Gwiazdami", Małgorzata Ostrowska-Królikowska chce "ocieplić wizerunek". Kobiecie dostało się m.in. po tym, gdy Joanna Opozda, jej była synowa, publicznie poprosiła ją o zareagowanie w sprawie Antka. Opublikowane wówczas przez nią oświadczenie nie wszystkim przypadło do gustu.
Taniec z gwiazdami 2024 - oficjalna lista uczestników. Kto wystąpi w programie?
Małgorzata Ostrowska-Królikowska w "Tańcu z gwiazdami"
Chociaż Ostrowska-Królikowska jest popularną aktorką, w ostatnim czasie częściej pisze się o niej w kontekście jej syna, Antoniego, który ma za sobą medialne rozstanie z Joanną Opozdą. W marcu 2023 roku była żona aktora i matka jego syna Vincenta zaapelowała do jego teściowej w mediach społecznościowych.
Apeluję do MATKI Antka, Małgorzato, proszę Cię, zatrzymaj swojego syna, już dość. Proszę, zrób to ze względu na swojego wnuka, dobrze wiesz, że Vini ma tylko mnie... dajcie nam spokojnie żyć, wy również żyjcie w spokoju. Proszę Cię o pomoc na forum, ponieważ prywatne prośby zostały zignorowane - napisała.
Ostrowska-Królikowska odpowiedziała, sugerując, że zachowanie obojga rodziców jest niedojrzałe.
(...) Nigdy nie komentowałam i nie będę komentowała prywatnych spraw mojego syna Antoniego Królikowskiego i Joanny Opozdy. Oboje są dorośli, wobec czego angażowanie osób trzecich czy social mediów do rozwiązania konfliktów uważam za niepotrzebne. Wierzę, że z czasem dojrzałość weźmie górę nad emocjami, Antoni i Joanna znajdą sposób i ułożą wzajemne relacje, mając na względzie fakt, że najważniejszym w tej sytuacji powinno być dobro dziecka. Kocham swojego wnuka Vincentego ogromnie i ze swojej strony zrobię wszystko, by wzrastał w miłości i spokoju, czego dowodem jest m.in. powstrzymanie się od publicznego komentowania prywatnych spraw rodziców - oświadczyła.
Internauci nawiązali do sytuacji sprzed roku w komentarzach pod ogłoszeniem na profilu "TzG":
- Teraz będzie kreować lepsza wersje siebie i dobrej matki, która nie widzi wybryków synalka
- Nie powinno się promować takich osób. Zwłaszcza po sytuacjach z synem tej Pani, a przede wszystkim Jej publicznym stanowisku do tej sprawy.
- Trzeba zarobić na wybryki syna i ocieplić wizerunek - czytamy.
Aktorka może jednak liczyć na wsparcie swoich fanów, którzy twierdzą, że nie powinna ona ponosić odpowiedzialności za zachowanie swojego 34-letniego już syna. Zgadzacie się?
