Kuba Błaszczykowski

i

Autor: AKPA Kuba Błaszczykowski wspomina ostatanie chwile na boisku przed przejściem na sportową emeryturę

Gwiazdy sportu

Błaszczykowski szczerze o zakończeniu kariery. To powiedział o ostatnich minutach na boisku!

2024-04-04 12:11

Blisko rok temu Kuba Błaszczykowski po raz ostatni wystąpił w piłkarskiej reprezentacji Polski. W szczerej rozmowie z jednym z dziennikarzy, były kapitan polskiej kadry opowiedział, jak czuje się na piłkarskiej emeryturze i jak wspomina swoje ostatnie minuty na boisku. Zdradził też, czego nie brakuje mu z klimatu futbolowej szatni.

Ostatni mecz rozegrany przez Błaszczykowskiego był wyjątkowo symboliczny: polska reprezentacja narodowa zmierzyła się podczas towarzyskiego spotkania z Niemcami, krajem, w którym piłkarz spędził najpiękniejsze lata swojej kariery.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ujawniono zarobki Roberta Lewandowskiego. Powalająca kwota!

Mellina - Kuba Błaszczykowski o bogactwie, działaczach sportowych i dziennikarzach

Kuba Błaszczykowski mówi o poświęceniu, kontuzji i relacji z kolegami z boiska

W rozmowie z RMF FM, piłkarz wspominał, jak ważny był dla niego ten mecz – mecz, przez pryzmat którego mogła być oceniana cała jego kariera.

Ważne było dla mnie zagrać ten mecz na takim poziomie, żeby kibice powiedzieli, że co najmniej nie odstawałem od drużyny. Poza jedną sytuacją, która pewnie, jakbym był trochę młodszy, skończyłaby się inaczej, to mogę być usatysfakcjonowany z tego meczu. Wiem, co przeszedłem i jakie po drodze miałem problemy, żeby ostatecznie wyjść na ten mecz, jak musiałem się poświęcić, żeby to zagrać, żeby swoje ciało i swoją formę doprowadzić do takiej używalności

- powiedział piłkarz.

Przypomniał, że przed ostatnim spotkaniem bardzo długo leczył się z kontuzji i długo nie wychodził na murawę. Dlatego przejście na piłkarską emeryturę nie było dla niego szokiem.

Ostatnie moje dwa lata to było w sumie leczenie kontuzji. I można powiedzieć, że ta kariera się wygłaszała tak samoistnie

- wyznał Błaszczykowski.

Dodał, że cały czas ma utrzymuje relacje ze znajomymi i przyjaciółmi z reprezentacji.

Ja cały czas mam kontakt z chłopakami z szatni i cały czas rozmawiamy, spotykamy się

- zapewnił.

Zdradził jednak, że klimat szatni piłkarskiej jest bardzo specyficzny, cały czas jest króluje tam – jak to określił – „szydera” i cały czas są zawodnicy wbijają sobie „szpileczki”. Dlatego też tego klimatu mu aż tak bardzo nie brakuje.

Mówiąc zupełnie szczerze, bez szydery nie ma szatni. Musi być żart, muszą być mocniejsze zachowania. Wiadomo, to jest grupa mężczyzn, każdy ma swoje ego, swój charakter. Ale dzięki temu później wychodzi, na kogo można w danym momencie krzyknąć, kogo trzeba pogłaskać, jak nie idzie. Wtedy się poznaje właśnie takie cechy charakteru, które w późniejszym okresie, czy w meczu można wykorzystać

- powiedział szczerze z rozmowie.