Dzięki swoim hitom Billie Eilish stała się najsławniejszą nastolatką świata. Ma zaledwie 19 lat, a na koncie najważniejsze muzyczne nagrody i show-biznes u stóp. Wydawać by się mogło, że wokalistka z taką pozycją ma ogromne pokłady pewności siebie i absolutnie żadnych kompleksów. To bzdura!
W najnowszym wywiadzie Billie Eilish opowiedziała o swoich kompleksach. Od początku kariery często pokazywała się w mocno oversizeowych ubraniach. Chodziło o ukrycie się przed własnym ciałem, ponieważ ma z nim "fatalną relację". Od niedawna Billie Eilish zmieniła wizerunek. Częściej pokazuje piersi i stawia na obcisłe ubrania. Jej ostatnia sesja dla magazynu Vogue odbiła się szerokim echem. Nastolatka pozowała na okładce w gorsecie i nie brakowało pikantnych ujęć.
Czy to znaczy, że Billie Eilish już pozbyła się kompleksów?
Polecany artykuł:
Piosenkarka skomentowała także dzisiejszy kult ciała, którego szczerze nie rozumie.
Mówiła Billie Eilish.
Billie Eilish o kompleksach i kulcie ciała
Z wywiadu dla The Guardian dowiadujemy się, że Billie Eilish wciąż ma kompleksy. Idealne zdjęcia, które obserwuje w social mediach, wcale nie pomagają...
Widzę w internecie ludzi, wyglądających tak, jak ja nigdy nie będę. I myślę sobie od razu: o mój Boże, jakim cudem oni tak wyglądają? Znam tajniki tej branży. Wiem, czego ludzie używają, zamieszczając zdjęcia, i wiem, że to, co wygląda realnie, może być sztuczne.
Dalej Billie Eilish dodała, że nie ma nic przeciwko poprawianiu swojej urody. Przeszkadza jej tylko zatajanie tych poprawek.
Całkowicie w porządku jest się "poprawić" - zrób to, zrób tamto, zrób to, co sprawia, że czujesz się szczęśliwa. Tylko później nie opowiadaj: "Och, mam to wszystko dzięki własnej pracy i jeśli tylko spróbujesz bardziej, też możesz to zdobyć". To mnie wkurza. Bardzo miesza to w głowach młodym kobietom i mężczyznom.
Potrzebujemy ciał tylko do jedzenia, chodzenia i wydalania. Potrzebujemy ich tylko do przetrwania. To śmieszne, że komukolwiek w ogóle zależy na ciałach. Jak, dlaczego? Dlaczego nas to obchodzi?