Beyonce i Jay-Z "przejęli szpital, jakby należał do nich". Inni rodzice oburzeni!

2012-01-10 14:54

Beyonce i Jay-Z zażądali odseparowania ich od innych rodziców w szpitalu Lenox Hill, poprzez wynajęcie całego piętra tylko dla siebie. Nie wszystkim spodobało się ich postępowanie oraz to, jak problem rozwiązał personel szpitala!

Zagraniczne media donoszą, że w związku z narodzinami córki Beyonce i Jaya-Z w szpitalu Lenox Hill w Nowym Jorku wszystkie inne dzieci przestały się liczyć. Neil Coulon, którego żona urodziła w minioną środę bliźniaki z niedowagą spowodowaną przedwczesnym porodem, twierdzi, że nie mógł zobaczyć swoich dzieci ani ich matki. Nie pozwalał mu na to personel szpitala. Facet twierdzi, że został wyrzucony z kliniki, gdy okazało się, że niebawem przyjedzie tam Beyonce!

- "Trzy razy powstrzymywali mnie przed wejściem lub choćby zajrzeniem na oddział intensywnej opieki nad noworodkami, a potem jeszcze raz w piątek - tylko dlatego, że chcieli mieć wolny korytarz. Powinni bardziej strategicznie do tego podejść. To są dzieci z problemami, objęte intensywną opieką, a wy chcecie przejąć szpital, jakby należał do was? Wszystko, czego chcę, to przeprosiny" - tłumaczy Coulon.

Ojciec dziewczynek i jego bliscy zostali ponoć wyrzuceni nie tylko z oddziału, ale także ze szpitalnej poczekalni! Mężczyzna uważa, że Beyonce i Jay-Z muszą mieć nie po kolei w głowach, jeśli myślą, że kogoś, komu właśnie urodziły się bliźnięta wymagające intensywnej opieki, w jakikolwiek sposób obchodza znajdujący się na porodówce celebryci.

Myślicie, że to wszystko prawda?