Basia Kurdej-Szatan płaci wysoką cenę za swój emocjonalny wpis o sytuacji na granicy Polski i Białorusi. Aktorkę wzruszyły i rozwścieczyły nagrania, na których słychać płacz dzieci, które od tygodni błąkają się z rodzicami po lasach, niechciani przez każde z państw.
W mocnych słowach Basia Kurdej-Szatan napisała co myśli o takiej polityce, ale też o Straży Granicznej. Za wulgarny wpis spadły na nią gromy. I chociaż post usunęła i przeprosiła, jej kariera jest w krytycznym momencie.
Właśnie ukazał się świąteczny spot sieci Play. Basia Kurdej-Szatan straciła słynny kontrakt?!
Mówiła Sankowska-Sieniek.
Basia Kurdej-Szatan nie wystąpiła w nowej reklamie Play
Reklamy sieci Play sprawiły, że Basia Kurdej-Szatan weszła do show-biznesu. Sympatyczna blondynka z reklamy szybko zdobyła serca widzów i sprytnie pokierowała swoją dalszą karierą. Aż do tej pory! Feralny wpis może ją kosztować naprawdę wiele.
Czy Basia Kurdej-Szatan straciła kontrakt z Play? Sieć stanowczo odcięła się od feralnego wpisu, podkreślając, że to prywatne stanowisko osoby, a nie całej marki. Na Instagramie sieci roi się od komentarzy, w których internauci domagają się rozwiązania umowy z gwiazdą.
Teraz portal Press informuje, że w świątecznym spocie Basi Kurdej-Szatan nie będzie... Wystąpił jedynie jej wieloletni partner ekranowy, Maciej Łagodziński.
Czy to efekt ostrego wpisu? Nie, ponieważ jak mówi Ewa Sankowska-Sieniek, kierowniczka biura prasowego Play, takie kampanie przygotowywane są z dużym wyprzedzeniem.
Kampanie reklamowe ustalane są z wyprzedzeniem, zatem ta obecnie emitowana w mediach jest efektem wcześniejszego planowania.