Wygląda na to, że odejście Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana nie oznacza końca konfliktów w Azja Express. Odcinek 9. przyniósł kolejne spięcie między Renatą Kaczoruk i Leszkiem Stankiem...
>>Azja Express, 02.11.2016: Survival w Kambodży! Krew, pot i łzy w Azja Express! <<
Pamiętacie, jak uczestnicy musieli wymienić się w duetach? Renata Kaczoruk i Leszek Stanek byli jedną z nowych par. Renulka zarzekała się, że nie będzie utrudniała Leniowi wykonania zadania, jednak słowa nie dotrzymała i blokowała go, jak tylko mogła. Leszek Stanek o mały włos odpadłby z jej powodu i miał żal do modelki. Czy uzasadniony? Cóż, takie były zasady programu, jednak wszyscy pozostali uczestnicy dotrzymali słowa i nie blokowali nowego partnera w parze.
W 9. odc. Azja Express. Leszek Stanek miał okazję zemścić się na "Żenulce". Podczas szaleńczego wyścigu z jednej miejscowości do drugiej Lenio i Iza Miko jechali na skuterach, tymczasem Renia i Weronika chwilę później złapały na stopa samochód osobowy. Dziewczyny mogły jechać znacznie szybciej, niż ich rywale, jednak skuter, na którym jechał Leszek, zablokował całą drogę! Renia miała żal do Leszka i powiedziała, że... ona nigdy by nikogo tak nie blokowała! Te słowa oczywiście wywołały falę komentarzy wśród widzów, którzy nie kryją swojego braku sympatii dla uczestniczki.
Internauci mają też pretensje do producentów Azja Express. Renata Kaczoruk i Weronika Budziło nie wykonały bowiem zadania, któe polegało na łapaniu mrówek do słoika. Owady gryzły i nie dawały się łatwo schwytać, więc dziewczyny uznały, że to niewykonalne. One jedyne nie spełniły wymogów odcinka i w następnym mają ponieść za to karę. Widzowie zauważają jednak, że dziewczyny powinny odpaść z programu, podobnie, jak stało się z Przemysławem Saletą, kiedy ten nie wykonał zadania. Zgadzacie się z tym?

i