Anna Dereszowska

i

Autor: WBF

Anna Dereszowska chciała pomóc psom. Oskarżają ją o wspieranie "umieralni"

2021-08-12 17:20

Anna Dereszowska znalazła się w trudnej sytuacji. Gwiazda chciała wesprzeć schronisko dla zwierząt, które zaopatrzyła wraz ze znanym producentem karmy. Internauci szybko zwrócili jej uwagę, że ta placówka od lat jest pod obserwacją aktywistów, a mieszkające w niej zwierzęta mają żyć w koszmarnych warunkach. Teraz Anna Dereszowska apeluje, by burzę przekuć w coś pozytywnego.

Każda akcja charytatywna jest dobra! Jeśli tylko komuś uda się pomóc, to takie działania celebytów można śmiało oklaskiwać. Jednak, żeby faktycznie wyszło to dobrze, trzeba ją odpowiednio przygotować i zweryfikować.

Anna Dereszowska w ten sposób znalazła się w ogniu krytyki.

ESKA XD #028 - FESTIWALE, ROBOTY, SEKRETY IGRZYSK

Anna Dereszowska krytykowana za pomoc schronisku

Aktorka wraz ze znanym producentem karmy odwiedziła schronisko w Bystrym koło Giżycka. To sprawiło, że w sieci zawrzało! Internauci zwrócili jej uwagę, że obiekt od lat jest pod okiem aktywistów, którzy przekonują, że zwierzęta mają tam fatalne warunki życiowe. Niektórzy nazywają je nawet "drugimi Radysami"!

Anna Dereszowska opublikowała długi post w obronie schroniska i swojej wizyty w nim.

Czytamy pod wpisem Anny Dereszowskiej.

Ile lat mają polskie gwiazdy?

Pytanie 1 z 6
Ile lat ma Tomasz Kammel?

Zobacz też:

Psiaki, które odwiedziliśmy były w dobrej kondycji, miały czyste, zadaszone, solidne boksy, w każdym z boksów stoją miski z wodą oraz ocieplona buda dla dwóch mieszkańców i tylko w dwóch boksach były ich więcej. [...] Pozwolono nam zabrać kilka psów na spacer. Nic nie wzbudziło naszych podejrzeń. Owszem, zaplecze schroniska pozostawia sporo do życzenia, ale zaplecze służy głównie ludziom, a nie psiakom.

Aktorka chce wierzyć, że w Polsce nie ma już "schronisk", które zarabiają na cierpieniu zwierząt. Zaapelowała także, by całą tę burzę przekuć w coś pozytywnego i ustalić "jak naprawdę wygląda sytuacja psów w Bystrym".

To jednak nie wystarczyło jej obserwatorom...

- Było czysto bo pewnie zapowiedzieliście wizyte

- Przykro czyta się ze Pani dalej ma takie zdanie o tym miejscu.. serce pęka na sama myśl, co te biedactwa tam przechodzą, jak żyją i jak umierają..

- Maja sprawę w sądzie ale Pani ich broni choć nie miała zielonego pojecia o niczym zanim ludzie nie zaczęli pisać.

- Radysy zwalczano latami, a dobrze wiemy, że była to mordownia i również przez lata pozytywnie przechodzili kontrolę...niestety ludzie prowadzący mordownie (bo nie można tych miejsc nazwać schroniskiem) mają układy I pieniądze, których dorobili się na nieszczęściu zwierząt, co niestety utrudnia walkę z nimi.

- Jak Pani mogła pojechać promować takie miejsce??? Kasa ??? Nieświadomość ??? Promuje Pani wpłaty dla ludzi, którzy męczą zwierzęta !!!! Niech Pani przeprosi za swoje niedoinformowanie i pomoże zlikwidować schroniska zarabiające na cierpieniu zwierząt.