Angelina Jolie bardzo dużo angażuje się w sprawy społeczne oraz w działalność charytatywną. Nic więc dziwnego, że Jolie jest specjalnym ambasadorem ONZ.
Podczas gdy przemoc na tle seksualnym oraz złe traktowanie kobiet na całym świecie wciąż jest aktualnym tematem, Angelina Jolie wygłosiła przemówienie na temat programu Ministerstwa Obrony Pokoju w Vancouver.
Jolie jako specjalny wysłannik Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców, mówiła o zapobieganiu przemocy seksualnej podczas konfliktu zbrojnego.
Poruszyła także temat praw kobiet i uchodźców w regionach dotkniętych konfliktami na całym świecie a także mówiła o niedawnym skandalu w Hollywood, który wybuch po zarzutach o wykorzystywanie seksualne przez producenta filmowego Harveya Weinsteina. Aktorka zapytała jak to jest, że kobiety wciąż nie są wolne od przemocy.
„Musimy zapytać jak to jest, po tych wszystkich latach, wszystkie te prawa i koszmary przetrwały, kobiety wciąż muszą prosić o te najbardziej podstawowe ze wszystkich praw: prawo do życia wolnego od przemocy.Przemoc seksualna jest wszędzie, w branży w której pracuję, w biznesie, na uniwersytetach, w polityce, w wojsku i na całym świecie, dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn” - powiedziała aktorka.
Jolie także poruszyła temat hollywoodzkiego producenta Weinsteina, a także obiecała sobie, że już nigdy więcej nie podejmie z nim współpracy. Aktorka wyznała, że Harvey przyszedł do jej hotelowego pokoju po premierze filmu „Playing By Heart” w 1998 roku, jednak ta go odrzuciła.
„Miałam doświadczenia z Harveyem Weinsteinem w młodości i w rezultacie zdecydowałam, że nigdy więcej nie będę już z nim pracowała, będę ostrzegać innych. Takie zachowanie wobec kobiet w jakiejkolwiek dziedzinie, w jakimkolwiek kraju jest niedopuszczalne” - dodała.
Angelina powiedziała także, że często takie zachowania w stosunku do kobiet są wyśmiewane i przedstawiane jako niewielkie przestępstwo.
Bardzo dobrze, że jest ktoś taki jak Angelina Jolie i co najważniejsze nie pozostaje obojętna! Brawo!

i

i

i