Tragedia, jaka rozegrała się na planie filmu „Rust” wstrząsnęła światem. Alec Baldwin strzelił z broni będącej rekwizytem w stronę operatorki i stojącego za nią reżysera. Niestety kobieta nie przeżyła! Teraz policja dokładnie bada jak doszło do zdarzenia i jakim cudem w atrapie znajdowała się ostra amunicja.
Pojawiły się nowe szczegóły w sprawie. Media podają, że głos zabrał prawnik osoby odpowiedzialnej na planie za broń. Adwokat nie wyklucza sabotażu!
W środę prawnik zasugerował, że ktoś mógł celowo włożyć ostrą amunicję do broni używanej przez Baldwina, który przypadkowo strzelił do operatorki.
Prawnik zdradził, że jego klientka Hannah Gutierrez miała wyciągnąć z pudełka amunicję, która była atrapą prawdziwych pocisków. Takie oszukane pociski nie są w stanie wystrzelić a już na pewno zrobić komuś jakąkolwiek krzywdę. Według prawnika nie wykluczone jest, że ktoś celowo podmienił je na prawdziwe kule, które do złudzenia przypominają atrapy.
– mówił Jason Bowles w programie Good Morning America.
– tłumaczył.
Obawiamy się, że mógł to być sabotaż. Że ktoś celowo umieścił prawdziwe pociski w tym pudełku.
Nie mówimy, że ktokolwiek chciał by doszło do takiej tragedii, ale być może chciał stworzyć niebezpieczeństwo na planie. Uważam, że tak się stało.
Polecany artykuł: