5 kwietnia 1994 roku w wieku 27 lat zastrzelił się Kurt Cobain, leader amerykańskiej formacji Nirvana, jednej z najważniejszych formacji rockowych lat 90-tych, określanej mianem twórców grunge'u. Jego ciało znaleziono dopiero 3 dni później. Według oficjalnych raportów artysta zastrzelił się z dubeltówki.
Jednak autorzy nowej książki o śmierci Kurta Cobaina są przekonani, że wokalista Nirvany nie popełnił samobójstwa, tylko został zastrzelony.
Przez ostatnią dekadę Max Wallace i Ian Halpern próbowali udowodnić, że muzyk nie odebrał sobie życia, a za jego śmierć może być odpowiedzialna Courtney Love. W związku z dziesiątą rocznicą śmierci Cobaina, obaj panowie we współpracy z prywatnym detektywem Tedem Grantem, który na zlecenie Courtney poszukiwał zaginionego Kurta, wydali książkę pod wieloznacznym tytułem Love & Death. Autorzy tomu twierdzą, że Cobain miał we krwi zbyt dużą dawkę heroiny, aby moc popełnić samobójstwo oraz z pewnością nie napisał ostatnich 5 linijek swojego listu pożegnalnego, zaś policja pośpieszyła się z orzeczeniem samobójstwa, ponieważ wskazywały na nie wszystkie okoliczności. Policjanci uznali, że to było samobójstwo, jeszcze zanim przeprowadzili pełne śledztwo. To całkiem zrozumiałe, bo Kurt był narkomanem, więc spodziewali się takiego orzeczenia i sprawa została zamknięta powiedział Halpern. Patolog sądowy, z którym rozmawialiśmy, stwierdził, że po wstrzyknięciu potrójnej śmiertelnej dawki heroiny, ten facet nie był w stanie odwinąć rękawa, odłożyć strzykawki i zastrzelić się. Po prostu nie miałby na to siły.
Tymczasem policja w Seattle zapewnia, że śledztwo zostało przeprowadzone poprawnie, a śmierć muzyka rzeczywiście była wynikiem samobójstwa. Sprawa została gruntownie i bez pośpiechu zbadana - powiedział rzecznik policji.
10 rocznica śmierci Kutra Cobaina
2006-11-21
11:18
5 kwietnia 1994 roku w wieku 27 lat zastrzelił się Kurt Cobain, leader amerykańskiej formacji Nirvana, jednej z najważniejszych formacji rockowych lat 90-tych, określanej mianem twórców grunge'u.