W „Egzorcyzmie” Russell Crowe wciela się w postać Anthony’ego Millera – aktora, który trafia na plan filmu grozy. Podczas pracy główny bohater stara się jak najgłębiej wniknąć w graną przez siebie postać, co zaczyna się odbijać na jego psychice. Czy nad filmem ciąży fatum, a może to aktor został opętany przez demona? O tym trzeba przekonać się już na sali kinowej. Dzisiaj przyjrzymy się lepiej głównemu bohaterowi temu przedsięwzięcia. O niektórych rzeczach mogliście nie słyszeć!
Muzyka to największa pasja Russella Crowe'a
Wielu wielbicieli talentu aktorskiego 60-letniego Russella Crowe nie zdaje sobie sprawy, że jego pierwszą miłością była muzyka. Interesował się nią, odkąd był jeszcze nastolatkiem. W 1980 roku wydał swój pierwszy singiel z utworem „I want to be like Marlon Brando". Potem przyszła kolej na „Pier 13” i „Shattered Glass”. I choć nie przyniosły mu sławy w środowisku muzycznym, aktor nie zamierzał rezygnować z tej ścieżki kariery. Idąc za ciosem, założył zespół o nazwie „Roman Antix”, który lata później zmienił nazwę na „30 Odd Foot of Grunts”. Co ciekawe, ten zespół istnieje do dziś, a Crowe gra w nim na gitarze i jest wokalistą. W 1992 roku Crowe i jego zespół wystąpili w talk show „The Tonight Show with Jay Leno”. Do tej pory muzycy wydali trzy albumy: „Gaslight” (1998), „Bastard Life or Clarity” (2001) i „Other Ways of Speaking” (2003). Jako ciekawostkę warto też dodać, że w 1984 aktor zarządzał klubem muzycznym w Auckland o nazwie „The Venue”.
Russell Crowe - miłość, romanse i małżeństwo
Russell Crowe aktualnie spotyka się z amerykańską aktorką i agentką nieruchomości Britney Theriot. Wybranka nowozelandzkiego aktora jest od niego młodsza o 27 lat i ponoć w tym roku planują ślub! Plotki o tym podsyciło zdjęcie, które w tym roku ukazało się w zagranicznej prasie. Widać na nim imponujący pierścionek z brylantem na dłoni Britney Theriot. Paparazzi „przyłapali” ukochaną aktora na festiwalu w San Remo.
Przypomnijmy też, że Crowe ma na swoim koncie jedno nieudane małżeństwo. 7 kwietnia 2003 ożenił się z Danielą Spencer, z którą ma dwóch synów – Charlesa (ur. 2003) i Tennysona (ur. 2006). Ich małżeństwo oficjalnie zakończyło się 10 kwietnia 2018 roku. Od grudnia 2012 roku do lutego 2013 roku Russell Crowe spotykał się z Ditą von Teese, ale na liście jego podbojów warto umieścić jeszcze kilka innych nazwisk. Największy skandal i rozgłos przyniósł aktorowi romans z Meg Ryan, z którą spotkał się na planie filmu „Dowód życia”. Byli razem przez dwa lata (1999-2001). Ich znajomość nie przetrwała próby czasu. Dodatkowo, w tym czasie, zakończyło się małżeństwo Ryan z Dennisem Quaidem. I choć aktorka tłumaczyła później w wywiadach, że to nie była wina Crowe’a, i że to nie przez niego musiała się rozwieść, to jednak nowozelandzki aktor padł ofiarą medialnej nagonki.
Russell nie rozbił naszego małżeństwa, chociaż zebrał za to solidne cięgi, a jednak okazał się na tyle szlachetny, aby nie komentować zarzutów, chociaż wiedział, co się dzieje w moim związku. Zawsze będę mu za to wdzięczna. Rozwód to bardzo ciężki okres w życiu, a on dzielnie mnie w tym czasie wspierał" – tłumaczyła Meg Ryan w rozmowie z The Guardian
W 2020 roku pojawiły się plotki, że Russell Crowe spotyka się z Terri Irwin. Jednak żadne z nich nie potwierdziło tych doniesień. Potem plotkarskie media zaczęły plotkować o romansie aktora z… Anną Wendzikowską! Sama ówczesna dziennikarka TVN ujawniła, że podczas jednego z wywiadów kilka lat temu wpadła aktorowi w oko. Crowe miał ją podrywać, a nawet zaprosić do pokoju hotelowego.
Przyjaźń w branży
Warto też wiedzieć, że Russell Crowe ma w środowisku aktorskim kilkoro oddanych przyjaciół. Na tej liście znajdują się: Nicole Kidman, Judie Foster oraz Sharon Stone. Tej ostatniej ponoć „zawdzięcza karierę w USA”.
– Walczyła o mnie na miecze, jak lwica. Z facetami-producentami filmu, po czym tupnęła i powiedziała: „I tak zamierzam zatrudnić osobę, którą chcę". Gdyby nie jej upór wówczas, nie stałbym się znanym nazwiskiem w Ameryce" – wyznał kilka lat temu w rozmowie z Sethem Meyersem
Aktorowi chodziło o angaż w „Szybkich i martwych". To był jego amerykański debiut filmowy.
Gdyby nie Sharon i jej zaangażowanie, nie wiem, ile czasu mogłoby minąć, zanim dostałbym rolę w jakimś amerykańskim filmie. Mam jej za co dziękować" – dodał
Kłopoty z prawem i działalność charytatywna
W 2020 roku władze Pensylwanii wytoczyły aktorowi proces. Domagały się od Russella Crowe uiszczenia podatku dochodowego za to, że zagrał w filmie „Ojcowie i córki”.
Początek finansowej afery z Russellem Crowe ma swój początek w 2014 roku. Jak podał „Pittsburgh Business Times", to wówczas władze Pensylwanii chcąc zachęcić aktora do zagrania w filmie kręconym na terenie tego stanu, zdecydowały się przyznać mu ulgę podatkową. Aktor mógł zatrzymać 25 proc. tego, co musiałby oddać miejscowemu fiskusowi. Dzięki temu, np. ekipa filmu „Ojcowie i córki" zaoszczędziła w sumie ponad 5,6 mln dolarów. Władze później z tego się wycofały i dlatego Crowe musiał zapłacić (mimo wcześniej przyznanej ulgi) 129 tys. 833 dol. 50 centów!
Warto jednak pamiętać, że z nazwiskiem aktora kojarzą się nie tylko przepychanki finansowe w sądach. W 2018 roku Crowe przeznaczył z własnej kieszeni aż 3,7 miliona dolarów australijskich (ok. 2,8 mln. dol. amerykańskich) na pomoc australijskim koalom zarażonym chlamydią. Choroba ta jest dla tych zwierząt bardzo poważna i może powodować ślepotę i bezpłodność, a nawet śmierć. Było to możliwe dzięki aukcjom przedmiotów osobistych, które przeprowadził po rozwodzie z Danielle Spencer. Jak podał „Channel Seven Sunday”, pod młotek poszło aż 227 różnego rodzaju eksponatów – w tym skórzana bielizna z filmu „Człowiek ringu" i rydwan z „Gladiatora". A także: pamiątki sportowe, obrazy, kobieca biżuteria, broń, motocykle, samochody, zegarki (aż 28 egzemplarzy!) oraz gitara. O taką kwotę wzbogaciła się organizacja Australia Zoo Wildlife Hospital – zajmująca się leczeniem dzikich zwierząt.
Polecany artykuł:
Kariera aktorska Russella Crowe'a
Na koniec dodajmy w kilku zdaniach o aktorskich początkach Russella Crowe. Otóż, debiutował jako dziecięca gwiazda w rozrywkowych programach telewizji lokalnej. Miał wtedy 8 lat i wcielał się w rolę sieroty w australijskim serialu „Nine Network Spyforce”. Potem z powodzeniem występował w musicalach – „Grease” oraz „Rocky Horror Picture Show”. A popularność zdobył dzięki roli w serialu „Sąsiedzi" (1987). W 1993 roku przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Za Oceanem debiutował rolą w westernie „Szybcy i martwi”, w którym grał u boku Gene Hackman i wspomnianej wcześniej Sharon Stone.
Największą popularność przyniosła mu jednak rola homoseksualisty w komedii „Tacy jak my". Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie – zdobył nominację do Oscara za główną rolę w „Informatorze" Michaela Manna i w „Pięknym umyśle". W roku 2001 Amerykańska Akademia Filmowa w końcu uhonorowała go statuetką za rolę rzymskiego generała Maximusa w „Gladiatorze” Ridleya Scotta. Film zarobił na całym świecie 460 milionów dolarów.
Przyznaję, że do udziału w tym projekcie przekonały mnie słowa reżysera: „Stary, nie nakręcimy niczego, w co nie wierzysz na sto procent” (…) To coś, co naprawdę zmieniło moje życie. Zmieniło sposób, w jaki ludzie mnie postrzegali i sposób, w jaki zarabiam na życie. Mam to szczęście, że brałem udział w wielu dużych filmach, ale to, co dał mi ten film, jest niesamowite" – wspominał pracę na planie filmu w rozmowie z dziennikarzem Vanity Fair
Ta wiara w film dla aktora to podstawa. Tak też było, gdy Crowe pojawił się na planie „Egzorcyzmu”. Dodajmy na koniec, że oprócz niego w nowym horrorze zobaczymy także, m. in. Sama Worthingtona, Adama Goldberga, Samanthę Mathis i Ryan Simpkins. Za dystrybucję filmu w Polsce odpowiada Monolith Films. "Egzorcyzm" od 21 czerwca 2024 roku nawiedza polskie kina.