Katarzyna Ankudowicz

i

Autor: WBF Katarzyna Ankudowicz

Pierwsza miłość: Beata pozwała Warszawę. Ale nie w serialu!

2018-03-30 15:33

Katarzyna Ankudowicz, serialowa Beata z Pierwszej miłości, pozwała Warszawę! Za co aktorka postanowiła pozwać całe miasto?!

Pierwsza miłość: serialowa Beata, czyli aktorka Katarzyna Ankudowicz, postanowiła pozwać całą Warszawę! Jak to się stało, że ma ona zarzuty do całego miasta i z czego wynikają? Co więcej, nie jest ona jedyną osobą, która wchodzi na drogę sądową ze stolicą naszego kraju! Za co Katarzyna Ankudowicz pozywa miasto?

Beata z Pierwszej miłości pozwała Warszawę

Jeśli wydawało się wam, że można podać do sądu jedynie człowieka bądź instytucję, byliście w błędzie. Katarzyna Ankudowicz, znana z roli Beaty z Pierwszej miłości, pozwała całe miasto. Aktorka postanowiła w ten sposób wypowiedzieć wojnę ze smogiem! Ten krok to działanie w ramach kampanii #pozywamsmog. Ankudowicz na swoim Instagramie napisała: 'Nie chcę być truta! Mam dość!!'. Aktorka wrzuciła post, w którym przedstawiła m.in., jak wysokie jest stężenie smogu w Polsce i bardzo ostro skrytykowała podejście Ministerstwa Środowiska do sprawy, które, jej zdaniem, problem bagatelizuje.

O całej sprawie możemy przeczytać na stronie radcy prawnego Radoslawa Górskiego, który napisał m.in.: 'Pani Katarzyna Ankudowicz 26 marca 2018 roku wniosła pozew przeciwko Miastu Stołecznemu Warszawie i przeciwko Skarbowi Państwa. Tego samego dnia pozew przeciwko Skarbowi Państwa złożył pan Tomasz Sadlik. W przygotowaniu są kolejne pozwy'.

Czy serialowa Beata rzeczywiście ma szansę w ten sposób wygrać ze smogiem..? Przekonamy się pewnie za jakiś czas.

 
☠️☠️☠️☠️Nie chcę być truta! Mam dość!! #pozywamsmog ☠️☠️☠️☠️ Więcej o kampanii na http://gorski-radcaprawny.pl/blog/kto-odpowie-za-smog/ DOŁĄCZCIE SIĘ!!! DOŚĆ!!! Jak wygląda sytuacja w Waszych miastach? Czy wiecie jakie są skutki stale podwyższonych wartości PM10 i PM2,5? Czy wiecie, że... „Poziomy alarmowania i informowania o smogu od 2013 r. są w Polsce ustalone na absurdalnie wysokim poziomie – średniodobowej średniej 300 (alarmowanie) oraz 200 (informowanie) mikrogramów pyłu PM 10 na metr sześcienny powietrza. Dla porównania we Francji jest to odpowiednio 80 i 50 mikrogramów na metr sześcienny, do tego określane w bardziej restrykcyjny sposób. Czy zatem Ministerstwo Środowiska uważa, że Polacy mają inne płuca niż Francuzi i u nas skutki zdrowotne pojawiają się dopiero przy ok. cztery razy wyższych stężeniach pyłu w powietrzu niż u Francuzów? Greenpeace otrzymało od ministerstwa odpowiedź, że nie można w Polsce ograniczyć poziomu alarmu smogowego, bo wymagałoby to ogłaszania go zbyt często, a wtedy spowszedniałby on ludziom i przestaliby reagować…”T. Borejza, https://smoglab.pl ⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️#działam #chcezmiany #pozywamsmog #chcęczystegopowietrza #chcębiegać #chcęspacerować #chcęwietrzyć #chcężyć Post udostępniony przez Katarzyna Ankudowicz (@ankudowiczkasia)