M jak miłość 1577 streszczenie. Emisja 23 marca, godz. 20:55 w TVP2
Olek (Maurycy Popiel) wyznaczy na wtorek datę operacji Morawskiego (Tomas Kollarik) – gotów do walki o to, by policjant znów stanął na nogi. Tuż przed zabiegiem Sonia (Barbara Wypych) zapyta jednak chirurga o możliwe powikłania. I gdy odkryje, jak niebezpieczną operację ma przejść jej ukochany, będzie o krok od paniki.
- To długi i skomplikowany zabieg. Może dojść do powikłań sercowo-naczyniowych, istnieje też ryzyko porażenia przewodu pokarmowego...
- Panie doktorze, może pan dać nam chwilę?
Janek zgodę na operację w końcu podpisze – bez względu na ryzyko.
- Podjąłem już tę decyzję. Nic i nikt jej nie zmieni... Sonia, nie wycofam się teraz, nie mogę! Wóz albo przewóz!
A Sonia aż do ostatniej chwili będzie przy ukochanym... podobnie jak jego matka (Ewa Kasprzyk).
- Wszystko będzie dobrze... Janek, słyszysz?
- Dalej już nie można... Muszą panie tu zostać.
- I pamiętaj, co mi obiecałeś! Drugi raz nie możesz mi wyciąć żadnego numeru!
Później za to obie kobiety spędzą w szpitalu niemal cały dzień... Z godziny na godzinę coraz bardziej zdenerwowane – i niepewne tego, czy zabieg okaże się sukcesem. Gdy Rafał podrzuci na oddział kanapki, Sonia będzie bliska załamania.
- Ja tego nie wytrzymam… Ile to jeszcze będzie trwać?!
- Hej… Byłaś taka dzielna, a teraz, co? Chyba nie będziesz płakać? Sonia, dziewczyny nie płaczą...
Po chwili z sali wybiegnie za to pielęgniarka Laura (Klaudia Kulinicz)...
- I jak?... Już po wszystkim?
- Nie teraz! Proszę czekać... Potrzebna jest krew… Na cito!
Jakie wieści bliscy Janka usłyszą w końcu po operacji?
O poranku Gryc (Marcin Bosak) odwiezie córkę (Hania Nowosielska) do przedszkola... nieświadomy, że śledzi go Weronika (Ewelina Kudeń-Nowosielska). A godzinę później przedszkolanka zadzwoni do Anity (Melania Grzesiewicz) z informacją, że matka Poli próbowała zabrać ją z placówki.
- Była u nas przed chwilą pani Weronika Stępień... Przedstawiła się jako mama Poli. Chciała odebrać córkę, ale nie jest upoważniona…
- Proszę absolutnie nie wydawać jej dziecka!
- Oczywiście, tak też zrobiliśmy. Ale pani Stępień powiedziała, że wróci po córkę...
Na prośbę kolegi, Anita na resztę dnia „ukryje się” z małą w zakładzie Franki – udając przed Polą, że nie mogą wrócić do domu, bo Kamil zapomniał dać jej klucze.
- Masaż i zabieg spa dla włosów?
- Brzmi bosko…
Tymczasem Gryc postanowi w końcu szczerze z Weroniką porozmawiać. Ich spotkanie szybko jednak zmieni się w kłótnię...
- Nie wierzę! Zrobiliście cały ten cyrk tylko po to, żebym nie spotkała się z Polą?!
- Składasz jej obietnice, robisz jej nadzieję, ona potem na ciebie czeka... A ty nie przyjeżdżasz, nawet nie dzwonisz!
- Ale ja tylko chciałam dać jej prezent!
- To moja córka, mam prawo się z nią spotkać!
- Chciałem ci przypomnieć, że jakiś czas temu twój prawnik poinformował mnie, że chcesz zrzec się tych praw...
- Miałam chwilowy kryzys!
- Weronika, to nie jest dla Poli dobre...
- Ona nie rozumie, dlaczego pojawiasz się i znikasz, dlaczego milczysz, nie dotrzymujesz obietnic…
- Nie ty będziesz decydował o tym, co jest dla Poli dobre, a co nie! Myślisz, że możesz dyktować mi warunki?!
- Niczego nie dyktuję. Ja cię tylko proszę… Zrozum. Te ostatnie miesiące nie były dla Poli łatwe... Teraz trochę już się pozbierała. Chcesz to wszystko popsuć?
A w finale matka Poli zapowie, że nie zamierza zniknąć z życia małej...
- Jeśli będę chciała widywać się z dzieckiem… nie będziesz mógł mi tego zabronić. I jako prawnik… doskonale o tym wiesz!
Jak Kamil zareaguje na jej słowa? Emisja odcinka numer 1577 już 23 marca o godz. 20:55.