Filmy na faktach, które nie były na faktach! Te produkcje przekłamują prawdziwą historię

Filmy biograficzne i dokumenty powinny, przynajmniej z założenia, możliwie jak najwierniej odwzorowywać wydarzenia o których opowiadają. W praktyce wygląda to jednak zupełnie inaczej. Powstało wiele filmów i seriali, które tylko opierały się na prawdziwej historii, a wiele wątków było nawet całkowicie zmyślonych. Nie brakuje również takich produkcji, które trzymają się tylko niektórych faktów, o innych nawet nie wspominając. W dzisiejszym zestawieniu znajdziecie bardzo głośne tytuły, chociaż nie zabraknie również tych mniej popularnych. Poznajcie filmy, które miały być na faktach, ale ostatecznie nimi nie były!

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Filmy i seriale o oszustach. TOP10 najlepszych przekrętów w historii

Zenek (2020)

Na początek zaczniemy od naszej polskiej produkcji i króla disco polo. Film „Zenek” jest o popularnym liderze gruby Akcent - Zenonie Martyniuku. Sam artysta wyznał, że historia nie jest w 100% prawdziwa, a niektóre wątki powstały tylko, by przykuć widzów. Dla przykładu, w jednej ze scen porwano jego syna. W rzeczywistości, to zdarzenie w ogóle nie miało miejsca.

Bohemian Rhapsody (2018)

Wbrew pozorom „Bohemian Rhapsody” nie jest złym filmem, a kreacja Maleka to istne dzieło sztuki. Jednak życie Freddiego Mercury’ego trochę różniło się od tego w biografii. Utworzenie zespołu Queen nie było takie proste jak przedstawiano, John Deacon nie był basistą na koncercie w 1970, a chłopak frontmana nie zaczynał jako jego służący. Największym przekłamaniem jest jednak to, że grupa się rozpadła po podpisaniu solowego kontraktu wokalisty. W rzeczywistości chłopaki byli lekko wypaleni i potrzebowali odrobiny przerwy.

Operacja Argo (2012)

Operacja Argo to oscarowa produkcja, która zgarnęła wiele nagród. Tytuł opiera się na prawdziwych wydarzeniach, ale zmienia również sporo faktów. Podczas napadu na ambasadę USA niektórym dyplomatom udaje się uciec do domu kanadyjskiego ambasadora - Kena Taylora. To on był najważniejszą postacią w prawdziwej historii, która uratowała zbiegów. W filmie praktycznie nie odgrywa znaczącej roli, a całą zasługę oddaje się Amerykanom z CIA.

Midnight Express

„Midnight Express” to oparty na faktach film kryminalny z 1978 roku, który powstał na podstawie autobiografii Billy’ego Hayesa. Cała historia, mimo że jest na faktach, to zawiera jednak całkiem sporo nieścisłości. Główny bohater po jednej z bójek odgryzł język swojemu współwięźniowi, za co przenieśli go do szpitala psychiatrycznego, w którym spędził 7 miesięcy. W rzeczywistości Billy spędził w szpitalu tylko 17 dni, a o odgryzaniu języka nawet nie pamiętał. Twórcy nagięli również fakty ucieczki z więzienia. Kiedy w rzeczywistości Hayes uciekł z celi, to dostał się do motorówki, którą przepłynął przez jezioro. Później, pieszo oraz autobusem przekroczył grecką granicę. W filmie zabił strażnika, przebrał się za niego i wyszedł z więzienia.