białystok

Co dalej ze 100-letnimi tujami w Parku Planty w Białymstoku? Jasne stanowisko radnych

2024-02-27 11:00

Białostoccy radni przyjęli stanowisko w sprawie remontu zabytkowego Parku Planty. Rada Miasta Białegostoku wezwała prezydenta Truskolaskiego do wstrzymania wycinki 95-letnich żywotników. Drzewa zgodnie z projektem rewitalizacji parku mają zostać wycięte. Powstał jednak pomysł, by uczynić je pomnikami przyrody.

Chodzi o wycinkę żywotników zachodnich, czyli tuj, które rosną głównie wzdłuż Alei Zakochanych i od strony ul. Legionowej. Aleja Zakochanych to główna aleja na Plantach. Urząd Miasta nie podaje konkretnie, ile drzew ma być wyciętych. Część żywotników przy rzeźbie "Praczki", przy tzw. różance, w ostatnich dniach została już wycięta.

Zabytkowy Park Planty w centrum miasta to ważne miejsce wypoczynku mieszkańców i atrakcja turystyczna.

Wycinka drzew w Parku Planty. Białostoccy radni przeciwni

Za przyjęciem stanowiska, którego inicjatorem był radny Tomasz Kalinowski, głosowało 17 radnych różnych opcji, jedna osoba wstrzymała się od głosu, 10 radnych nie wzięło udziału w głosowaniu (również byli to radni różnych opcji).

Na wycinki nie zgadza się także stowarzyszenie Okolica, które domaga się uznania żywotników za pomniki przyrody. Jeden wniosek w tej sprawie organizacja składała do urzędu miasta w 2023 r., ale - na podstawie ekspertyzy dendrologicznej zleconej przez urząd - został odrzucony. Stowarzyszenie przedstawiło teraz miastu i radnym nową ekspertyzę dendrologiczną i ponownie domaga się uznania żywotników za pomniki przyrody.

W swoim stanowisku Rada Miasta przychyla się do postulatów strony społecznej, aby ponownie przeanalizować i rozpatrzyć decyzję o wycince żywotników. "Są w dobrym stanie i spełniają wszystkie kryteria dla uznania ich za pomniki przyrody. Są także istotnym elementem naszej kultury" - czytamy w stanowisku.

Rada uznała, że sprawa wycinki wymaga wyjaśnienia. "W związku z tym, wzywa prezydenta miasta Białegostoku to wstrzymania planowanej wycinki żywotników w Alei Zakochanych i przy ul. Legionowej i ponownego rozpatrzenia sprawy" - napisała rada.

ZOBACZ PONIŻEJ: Ruszyły prace w Parku Planty. Zobacz rewitalizację popularnego zabytku!

Tuje w Parku Planty jako pomnik przyrody? "Celem zrewaloryzowanie parku"

Dyrektor departamentu ochrony środowiska Urzędu Miejskiego Anna Morzy powiedziała, że ekspertyza dendrologiczna zlecona przez miasto wykazała, że żywotniki są "w wieku naturalnego zamierania", mają ok. 95 lat, "zatraciły naturalny pokrój koron", część drzew jest podwiązanych do sąsiednich dębów. Powoływała się także na przeprowadzone w 2020 r., konsultacje społeczne nt. rewaloryzacji Plant, w których mieszkańcy opowiedzieli się za nasadzeniem nowych gatunków i kwiatów oraz "za wymianą przerośniętych żywotników".

"Naszym celem nie jest zniszczenie tej zielonej materii parku, tylko próba zrewaloryzowania tego parku" - mówiła dyrektor departamentu inwestycji Marzena Pul. Dodała, że zachowanie żywotników "uniemożliwi tak naprawdę wykonanie tej rewaloryzacji", na którą jest zgoda konserwatora zabytków.

Małgorzata Grabowska-Snarska ze Stowarzyszenia Okolica powiedziała, że w ekspertyzie zleconej przez tę organizację, arborysta ocenił, że żywotniki z Plant są "dość młode", bo ten gatunek zamiera dopiero w wieku ok. 400 lat lub później, a drzewa spełniają wszystkie warunki, aby być pomnikami przyrody. Wskazywała także, że potrzebna jest też specjalistyczna, indywidualna ocena każdego z żywotników i zalecenia do ich pielęgnacji. "Taka aleja żywotników zachodnich jako pomników przyrody może być atutem tego parku" - dodała. Podkreślała także, że jeśli tuje będą wycięte, Aleja Zakochanych straci swój charakter, nie będzie tam też cienia. "Myślę, że wycięcie tych żywotników będzie naprawdę ogromnym szokiem dla mieszkańców" - podsumowała Grabowska-Snarska.

Zachowanie dziedzictwa Parku Planty. Zastępca prezydenta: Spóźniona dyskusja

Kilka lat temu żywotniki wycięto na Plantach na odcinku między ul. Akademicką a Skłodowskiej, i posadzono tam nowe, małe. "Nie bardzo sobie wyobrażam, jak miałoby to wyglądać, żebyśmy w tej chwili pozbyli się tych wszystkich wielgachnych, pięknych drzew i zamienili je na te rachityczne, które w tej chwili rosną od strony ul. Curie-Skłodowskiej" - dodała radna Katarzyna Bagan-Kurluta.

Radny Maciej Biernacki podkreślał, że stanowisko Rady Miasta jest - jak to określił - wyrażeniem "woli do zachowana pewnego dziedzictwa", które jest w Parku Planty. Radni przypominali, że przed laty drzewa wycięto w ramach rewitalizacji centrum miasta na Rynku Kościuszki i latem jest tam gorąco, nie ma cienia. "Zrobiliśmy patelnię w centrum. Jeżeli wyrżniemy te drzewa (w Alei Zakochanych), zgodzimy się na to, to to zniknie, stworzymy kolejną patelnię w Białymstoku" - podkreślił Biernacki.

CZYTAJ TAKŻE:  Postępy prac przy dworcu PKP w Białymstoku. Widać już zarys przejść podziemnych!

W poniedziałek na sesji o sprawie nie wypowiadał się prezydent Tadeusz Truskolaski. Zastępca prezydenta Zbigniew Nikitorowicz powiedział, że dyskusja o żywotnikach jest spóźniona. "Oczywiście stanowisko (rady) nie ma mocy prawnej, ale jest pozwolenie na budowę, jest podpisana umowa z wykonawcą i zgodnie z projektem, Alei Zakochanych ma być przywrócony historyczny wygląd tak, jak to było w założeniu z lat 30." - dodał. Przekonywał, że żywotniki "wszystko zagłuszą" i nie da się przez nie wykonać kwietników.

Park Planty w centrum miasta był zakładany w latach 30. XX w. Ma ok. 15 ha powierzchni. Jest ceniony za walory historyczne, ale i przyrodnicze. Od 1986 r. jest w rejestrze zabytków. Cała rewitalizacja wraz z remontem ul. Akademickiej ma kosztować ok. 46 mln zł.

QUIZ: Zabytki Białegostoku. Ile z nich rozpoznasz tylko po fragmencie?

Pytanie 1 z 20
Na początek coś prostego. Co znajduje się na zdjęciu?
Na początek coś prostego. Co znajduje się na zdjęciu?
Białystok. Popołudniowa sjesta w Akcent ZOO. Zwierzęta leniuchują po obiedzie