Coraz bliżej utraty nazwy. Spór o nazwę Falubaz trwa
Jak informuje portal WP Sportowefakty zielonogórski klub żużlowy jest już zaledwie o krok od definitywnej utraty praw do nazwy. Toczący się spór między zakładem produkującym a klubem sportowym swój finał będzie miał w Trybunale Sprawiedliwości UE. Przypomnijmy, sprawa toczy się już od 2015 roku. Przez siedem lat obecnego konfliktu widać zza wyżyn upragnione zakończenie. Urząd UE ds. Własności Intelektualnej unieważnił znak towarowy klubu żużlowego. W odwołaniu Urząd podtrzymał swoją pierwotną decyzję.
Ostatnia szansa dla klubu żużlowego na zachowanie nazwy
Ostatnią szansą żużlowego Falubazu jest Trybunał Sprawiedliwości UE. Jeśli i on utrzyma tę decyzję w mocy, to tym samym klub sportowy pozostanie na zawsze na łasce przedsiębiorstwa włókienniczego Falubaz. Jak czytamy w artykule WP Sportowefakty spółka Falubaz "będzie mogła w każdym momencie zakazać używania tej nazwy i zmusić klub do porzucenia tradycyjnej nazwy i startu w rozgrywkach pod inną nazwą".
- Nie jest prawdą, że wyrok w sprawie jest jedyną nadzieją dla klubu żużlowego z Zielonej Góry. Spółka Falubaz występowała do klubu żużlowego z propozycjami ustalenia zasad dalszego korzystania z marki Falubaz, jednak pod warunkiem poszanowania praw spółki Falubaz. Rozmowy nie są przez klub żużlowy kontynuowane - przyznaje na łamach WP, Paweł Ziajka, pełnomocnik spółki Falubaz Polska S.A S.K.A.
O szkodzie dla spółki Falubaz dodaje jej pełnomocnik.
- Dotychczas wydane decyzje jasno stwierdzają, że na szkodę spółki Falubaz wyzyskane zostało zaufanie w obustronnej relacji. Naruszona została uczciwa praktyka. Wbrew sugestiom części mediów sprawa nie jest zatem absurdalna, a realna i poważna - dodaje Ziajka.
Brak komentarza w sprawie
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy klub sportowy, ten jednak nie komentuje zaistniałej sytuacji.
