Wiadomości

Zmarł „najbiedniejszy prezydent świata”. Jose Mujica miał 89 lat

2025-05-14 11:43

W wieku 89 lat zmarł Jose „Pepe” Mujica – były prezydent Urugwaju, który zyskał światowy rozgłos dzięki swojej skromności, bezinteresowności i odważnym reformom. W czasie prezydentury legalizował małżeństwa jednopłciowe, aborcję i marihuanę, a sam mieszkał na wsi i oddawał pensję potrzebującym. Zmarł po walce z nowotworem przełyku.

Reformator z wizją i odwagą

Jose Mujica sprawował urząd prezydenta Urugwaju w latach 2010–2015 i w tym czasie wprowadził wiele postępowych zmian. Legalizacja aborcji we wczesnym etapie ciąży, małżeństw jednopłciowych oraz sprzedaży marihuany sprawiły, że zyskał uznanie jako jeden z najbardziej liberalnych przywódców Ameryki Południowej. Nie bał się tematów kontrowersyjnych, kierując się dobrem obywateli.

Jego polityka opierała się na wartościach solidarności i wolności. Mujica nie dążył do przypodobania się elitom, lecz działał dla tych, którzy wcześniej nie mieli głosu. Uważał, że państwo powinno być przede wszystkim sprawiedliwe społecznie. Do końca życia pozostawał symbolem walki o równość, godność i prawo do samostanowienia.

Skromność jako manifest polityczny

Mujica zasłynął również swoim stylem życia – prostym, ale wymownym. Odmówił przeprowadzki do prezydenckiej rezydencji, wybierając małe gospodarstwo pod Montevideo. Poruszał się wiekowym Volkswagenem Garbusem, a znaczną część swojej pensji przeznaczał na cele charytatywne. Dzięki temu media na całym świecie nazwały go „najbiedniejszym prezydentem świata”.

Jego filozofia życiowa opierała się na minimalizmie i współczuciu. „Ludzie nie są biedni dlatego, że mają mało, ale dlatego, że pragną zbyt wiele” – mówił. Tę postawę wyznawał od lat, także po przejściu na polityczną emeryturę. Dla wielu był nie tylko przywódcą, ale i autorytetem moralnym.

Życie pełne poświęceń i walki

Zanim Mujica trafił na szczyty władzy, przez lata walczył w podziemiu. W młodości działał w marksistowskiej partyzantce Tupamaros, która walczyła z konserwatywnym reżimem w Urugwaju. Za swoją działalność spędził prawie 15 lat w więzieniu, gdzie był torturowany. Przez dekadę kraj rządzony był przez wojskową dyktaturę, której sprzeciwiał się z całą determinacją.

Po przywróceniu demokracji Mujica zaangażował się w legalną politykę. W latach 2005–2008 był ministrem rolnictwa, a w 2009 roku wygrał wybory prezydenckie. Po zakończeniu kadencji nie zniknął z życia publicznego – do końca wspierał swoich następców i pozostał inspiracją dla młodych pokoleń. W styczniu 2024 roku ujawnił, że zmaga się z nowotworem przełyku. Zmarł 23 kwietnia 2025 roku.

Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: PAP.

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

Najbardziej zadłużone kraje świata. Oto TOP 3!