drzewo

i

Autor: Unsplash, Creative Commons

Prawo

Zespół Brzoski chce zmian w wycince drzew na prywatnej posesji. Ma być szybciej

2025-04-30 15:47

Wśród propozycji zespołu ds. deregulacji, którego twarzą stał się Rafał Brzoska, znalazło się przyspieszenie procedury uzyskiwania zgody na usunięcie drzewa z prywatnej posesji. Pomysł zakłada skrócenie czasu trwania postępowania, tak aby właściciel mógł sprawniej zarządzać swoją działką. Inicjatywa spotkała się z mieszanymi opiniami internautów.

Procedura uzyskiwania zgody na usunięcie drzewa przyspieszy?

Pod koniec kwietnia sprawę opisał szerzej portal money.pl. Obecnie, zgodnie z zapisami ustawy o ochronie przyrody, usunięcie drzewa lub krzewu z terenu nieruchomości lub jej części może nastąpić po uzyskaniu zezwolenia, które wydaje wójt, burmistrz albo prezydent miasta, czasami również wojewódzki konserwator zabytków. Wyjątek stanowią drzewa, których obwód pnia w wysokości 5 cm nie przekracza 80 cm (w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego), 65 cm (w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego) lub 50 cm (w przypadku pozostałych gatunków).

Kontrterroryści weszli do liceum w Warszawie

Co jednak z większymi drzewami? "Procedura usunięcia drzewa przez osoby fizyczne na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą jest czasochłonna, z terminami 21 dni na oględziny i 14 dni na ewentualny sprzeciw organu" - czytamy w projekcie na stronie inicjatywy SprawdzaMY. Jej przedstawiciele dodali, że przy ewentualnych odwołaniach cały proces może się jeszcze bardziej wydłużyć. Stąd pomysł jego skrócenia.

Zespół chciałby, aby termin na dokonanie oględzin skrócono z 21 dni do 14 dni, a termin na wniesienie sprzeciwu - z 14 dni do 7 dni. Samo rozpoznanie odwołania miałoby zamykać się z 14 dniach. Jego członkowie przekonują, że nie postulują o żadne zmiany w sposobie rozpatrywania wniosków, a ich inicjatywa nie wpłynie negatywnie na ochronę przyrody. Wśród korzyści rozwiązania wymienili zwiększenie efektywności administracyjnej, komfort obywateli oraz kwestie bezpieczeństwa (w przypadku, gdy planowane do usunięcia drzewo stanowi zagrożenie).

Na jakim etapie jest obecnie pomysł? Zespół deregulacyjny poinformował, że we współpracy z ministerstwem przyjął go do wdrożenia. "Procedowane są dalsze prace nad przedstawioną dokumentacją w celu przekazania jej do KPRM" - czytamy.

Komentujący podzieleni, nie brakuje głosów sprzeciwu

Zerkając do sekcji komentarzy pod projektem, zauważyć można mieszane opinie internautów. Niektórzy co do zasady zgadzają się z proponowanymi rozwiązaniami, inni wyrażają swoje zaniepokojenie. Komentujący zwrócili uwagę m.in. na możliwą niewydolność instytucji przy skróceniu wyżej opisanych terminów. Niektórzy ostrzegali również przed potencjalnym "zachęceniem" właścicieli działek do wycinania drzew lub wskazywali, że prawdziwym problemem nie są terminy, a niejasne, restrykcyjne procedury.

Centrum Edukacji Ekologicznej na Bielanach - zobacz zdjęcia: