Zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Canva Zdjęcie ilustracyjne

Zagrożenie z kosmosu dla Ziemi jest realne. Czy sonda DART wysłana przez NASA nas uratuje? [WIDEO]

2021-11-25 16:22

Wiedzieliście o tym, że w pobliżu Ziemi znajduje się ponad 8 tysięcy asteroid o średnicy większej, niż 140 metrów. NASA ściśle monitoruje obiekty, które mogą zbliżyć się do Ziemi na niebezpieczną odległość. Co jednak jeśli jakaś z nich będzie na kursie kolizyjnym z Ziemią? Czy mamy broń, która może ocalić Ziemię?

NASA testuje broń na asteroidy

Chociaż wydaję się, że widzimy wszystkie asteroidy, które znajdują się w pobliżu Ziemi to asteroidę, która minęła nas 24 października wykryto "po fakcie". Na szczęście była ona na tyle mała, że nawet gdyby weszła w atmosferę, to prawdopodobnie całkowicie by w niej spłonęła. Na szczęście miała ona zaledwie 2 metry. A co z kolosami o średnicy ponad 140 metrów, których mamy w naszej okolicy ponad 800. NASA postanowiła sprawdzić teorię jak z filmu „Armageddon”.

24 listopada z bazy Vandenberg w Kalifornii rakieta Falcon 9 wyniosła w przestrzeń kosmiczną sondę DART. Misja sondy jest samobójcza. DART ma celowo zderzyć się z planetoidą Didymos i sprawdzić, czy da się zmienić trajektorię asteroidy, jeśli będzie ona zagrażać Ziemi. NASA zapewnia, że to tylko ćwiczenia i póki co nic nam nie zagraża.

Rozwinięcie skrótu DART to Double Asteroid Redirection Test, czyli „test przekierowania podwójnej asteroidy”. Didymos to planetoida podwójna, która składa się z jednej większej asteroidy o średnicy około 780 metrów i mniejszego satelity o średnicy około 160 metrów. NASA planuje uderzenie w mniejszy obiekt.

– Misja pozwoli ustalić, czy technika impaktora kinetycznego pozostaje realną opcją, mogącą nas zabezpieczyć przynajmniej przed mniejszymi asteroidami, które są najczęstszym zagrożeniem – mówił Lindley Johnson z NASA

DART

i

Autor: fot. NASA/Johns Hopkins Applied Physics Lab DART

Samobójcza misja DART zakończy się we wrześniu 2022

Na razie DART musi pokonać prawie 11 mln kilometrów. Do zderzenia z satelitą Didymosa dojdzie dopiero pod koniec września 2022 roku. Naukowcy zakładają, że, pod koniec lotu sonda osiągnie prędkość około 24 000 km/godz. Gwałtowne zderzenie z planetoidą całkowicie zniszczy sondę. Zakłada się, że dzięki temu zderzeniu planetoida powinna stracić ułamek procenta swojej prędkości. Naukowcy z NASA twierdzą, że nawet ta niewielka zmiana zmieni tor lotu kosmicznej skały.

Zderzenie będzie monitorowane przez inną misję, kierowaną przez europejską agencję kosmiczną (ESA). Zarejestrowane obrazy pozwolą wtedy astronomom ocenić efekty zderzenia. Wstępne obliczenia, dowodzą, że ten sposób powinien zadziałać, ale o tym przekonamy się dopiero we wrześniu.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!

Sonda
Czy grozi nam uderzenie asteroidy?