Reparacje dla Polski. Temat zamknięty czy przemilczany?
W tym roku mija 80 lat od zakończenia najtragiczniejszego rozdziału w historii XX wieku – II wojny światowej. Pomimo upływu czasu, temat reparacji wojennych wciąż wraca do debaty publicznej. Choć strona niemiecka uznaje sprawę za zamkniętą, w Polsce nie brak głosów, że rachunek nie został nigdy wyrównany.
– Reparacje odnoszą się do sprawiedliwości dziejowej, historycznej, ale również do naszej przyszłości i będę o nie walczył od pierwszego dnia prezydentury – zapowiada Karol Nawrocki w rozmowie z Super Expressem.
Podczas gdy niemiecki kanclerz Friedrich Merz mówił o zamkniętym rozdziale i ograniczał się do gestów przeprosin, publicyści w Niemczech – jak Felix Bohr z „Der Spiegel” – apelują o bardziej zdecydowane kroki. Nawrocki podkreśla jednak, że symboliczne gesty to za mało.
– Kwestia reparacji – wbrew temu co mówi Donald Tusk, czyli kamerdyner państwa niemieckiego – nie jest załatwiona” – stwierdził kandydat.
Wołyń. Ekshumacje nadal w martwym punkcie?
Równolegle z tematem reparacji Nawrocki porusza także kwestię ekshumacji polskich ofiar Zbrodni Wołyńskiej, dokonanej przez nacjonalistów z OUN i UPA. Mimo oficjalnej zgody władz ukraińskich na rozpoczęcie prac, kandydat na prezydenta pozostaje sceptyczny co do ich zakresu i skuteczności.
– O ekshumacje ofiar Zbrodni Wołyńskiej walczę od lat, a urząd prezydencki pozwoli mi walczyć o tę fundamentalną sprawę jeszcze mocniej – podkreśla.
W styczniu premier Donald Tusk ogłosił, że Ukraina wyraziła zgodę na pierwsze prace poszukiwawcze. W maju zakończono ekshumacje w dawnych Puźnikach. Jednak Nawrocki nie pozostawia złudzeń co do skali problemu:
– Kilkadziesiąt wniosków IPN skierowanych do władz Ukrainy w sprawie zgód na poszukiwania i ekshumacje nadal czeka na rozpatrzenie. Mówimy o jednej z około 1,5 tys. miejscowości, które zniknęły z powierzchni ziemi za sprawą mordów dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów. Sprawa Puźnik i prowadzonych tam prac rozpoczęła się na długo przed wyborami prezydenckimi w Polsce – przypomina polityk.
Polityka pamięci jako zobowiązanie
Karol Nawrocki, związany przez lata z Instytutem Pamięci Narodowej, uczynił z polityki pamięci jeden z filarów swojej kampanii prezydenckiej. Zarówno kwestia reparacji od Niemiec, jak i godnego pochówku ofiar z Wołynia, są dla niego sprawami „niezałatwionymi”, które – jak twierdzi – wymagają determinacji i systematycznego działania.
Choć przeciwnicy polityczni uznają temat za nieaktualny lub politycznie niewygodny, Nawrocki nie zamierza odpuszczać.
– To nie tylko historia. To także nasza godność i prawo do prawdy – przekonuje.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Super Express