- Polska i Ukraina prowadzą zaawansowane rozmowy w sprawie pogłębionej współpracy w obszarze systemów dronowych i antydronowych.
- Szkolenia, które mają na celu podniesienie skuteczności polskiej obrony i wykorzystanie doświadczeń Ukrainy, będą odbywać się na terenie Polski.
- Współpraca jest reakcją na incydent z rosyjskimi dronami, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną we wrześniu.
Rozmowy między ekspertami
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że „trwają zaawansowane rozmowy między specjalistami obu krajów dotyczące pogłębionej współpracy w obszarze systemów dronowych i antydronowych”. Jak zaznaczył resort, planowane szkolenia mają odbywać się na terenie Polski.
– Czy będziemy się w tej sprawie kontaktować i wyciągać wnioski? Robimy to na bieżącą. Teraz w Kijowie jest pan minister Sikorski – powiedział w Polsat News wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. – Chciałbym też jasno powiedzieć: nie ma żadnej zmiany, jeżeli chodzi o stanowisko polskiego rządu. Polska nie wysyła i nie wyśle żołnierzy na Ukrainę – podkreślił.
Deklaracje Zełenskiego i Tuska
Wcześniej o możliwości szkoleń mówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podczas konferencji prasowej zaznaczył, że rozmawiał o tym z premierem Donaldem Tuskiem.
– Jesteśmy otwarci i gotowi. Donald (Tusk – red.) powiedział, że wyśle swoich żołnierzy, kogokolwiek będzie potrzeba. Skontaktowałem ich z naszym ministrem obrony, Naczelnym Dowódcą gen. Syrskim, który jest dziś w kontakcie z polskim dowódcą – podkreślił Zełenski.
Według źródeł PAP zbliżonych do MON, istotnie prowadzone są rozmowy dotyczące organizacji wspólnych szkoleń ekspertów wojskowych z Polski i Ukrainy w zakresie walki dronowej i zwalczania wrogich bezzałogowców. Podkreślono jednak, że szkolenia będą miały miejsce w Polsce, a nie na Ukrainie.
Rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy o współpracy z Ukrainą to reakcja na wydarzenia nocy z 9 na 10 września, kiedy – według najnowszych informacji – 21 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Kilka z nich zostało zestrzelonych przez polskie i sojusznicze samoloty bojowe.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nazwało incydent „aktem agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. Jak podkreślono, był to pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, gdy w polskiej przestrzeni powietrznej użyto uzbrojenia lotniczego.
Szkolenia w Polsce zamiast na Ukrainie
Doniesienia agencji Reutera wskazywały wcześniej, że polscy żołnierze mieliby udać się do Ukrainy, by tam szkolić się z zakresu neutralizacji dronów. Źródła PAP podkreślają jednak, że planowane wspólne szkolenia odbędą się w Polsce.
Celem współpracy jest zarówno podniesienie skuteczności polskiego systemu obrony powietrznej, jak i lepsze wykorzystanie doświadczeń ukraińskich w walce z rosyjską technologią dronową.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP, Interia