Szybkie wsparcie z Powidza
W sobotę minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił na platformie X decyzję o udzieleniu pilnego wsparcia dla TOPR. „Zapewnienie bezpieczeństwa jest naszym wspólnym obowiązkiem!” – podkreślił szef MON.
Do Zakopanego jeszcze tego samego dnia ma dotrzeć wojskowy śmigłowiec Sokół, ten sam typ maszyny, z jakiego korzystają tatrzańscy ratownicy. Na jego pokładzie znajdą się wojskowi piloci i obsługa techniczna, natomiast stronę ratowniczo-medyczną zapewni TOPR.
Awaria podczas ćwiczeń
Do awarii maszyny ratowniczej doszło w czwartek podczas ćwiczeń. Śmigłowiec musiał awaryjnie lądować na lotnisku w Nowym Targu. Początkowo podejrzewano problem z silnikiem, jednak – jak ustalono – zawiodła pompa paliwowa. Trwają już rozmowy z policją dotyczące pozyskania części zamiennych.
„Cieszymy się z błyskawicznej reakcji ministra Kosiniaka-Kamysza. To bardzo dobra wiadomość zarówno dla ratowników, jak i turystów” – powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
TOPR potrzebuje nowej maszyny
Obecna sytuacja uwypukliła jeszcze jeden problem – konieczność zakupu nowego śmigłowca dla TOPR. Jak zaznaczył prezes pogotowia Bolesław Pietrzyk, śmigłowiec bywa często jedynym środkiem ratunku w trudnym terenie. W przypadku awarii ratowanie piesze oznacza ogromne ryzyko dla poszkodowanych.
Koszt nowej maszyny, przystosowanej do działań w górach, szacowany jest na około 80 milionów złotych. TOPR liczy, że – obok procedury przetargowej dotyczącej nowych śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – również dla ratowników górskich uda się pozyskać nowy sprzęt.