Wilk zaatakował dziecko i zaciągnął je w głąb lasu. Sześcioletni chłopiec został cudem uratowany

2025-08-01 13:08

W rezerwacie Den Treek w holenderskiej prowincji Utrecht doszło do groźnego ataku wilka na dziecko. Sześciolatek został zaatakowany i wciągnięty w głąb lasu, ale dzięki szybkiej interwencji przechodniów udało się uratować mu życie. Zwierzę, które od miesięcy niepokoiło lokalną społeczność, ma zostać odstrzelone decyzją sądu. Szczegóły poniżej.

Wilk zaatakował dziecko i zaciągnął je w głąb lasu. Sześcioletni chłopiec został cudem uratowany

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne
  • Spacer rodziny po rezerwacie Den Treek zamienił się w dramat, gdy wilk zaatakował sześcioletniego chłopca.
  • Dzięki bohaterskiej interwencji nieznajomych, dziecko zostało uratowane, choć odniosło poważne rany.
  • Za atak odpowiada wilk Bram, który był już wcześniej obserwowany z powodu agresywnego zachowania i atakował ludzi.
  • Jakie działania podjęto w związku z tym incydentem i jak wpłynął on na debatę o bezpieczeństwie i ochronie przyrody?

Tragiczny spacer zamienił się w walkę o życie

Letni spacer po rezerwacie Den Treek zakończył się dramatem dla rodziny z Utrechtu. Jak podaje RMF FM, matka z dwójką dzieci odpoczywała na łonie natury, gdy niespodziewanie z lasu wyłonił się wilk. Z początku kobieta sądziła, że to przyjazny pies.

Niestety, drapieżnik błyskawicznie rzucił się na starszego z chłopców. Sześciolatek został powalony na ziemię i zaciągnięty w głąb lasu. Sceny rozgrywały się na oczach młodszego syna.

Bohaterska pomoc nieznajomych

Na szczęście w okolicy znajdowali się inni spacerowicze, którzy zareagowali natychmiast. Dwóch mężczyzn, ruszyło w kierunku dziecka, chwytając po drodze grube gałęzie. Udało im się odgonić wilka i uwolnić chłopca ze szczęk zwierzęcia. Dziecko było poranione i przerażone. Na szczęście przeżyło niebezpieczne zdarzenie.

Lekarze, którzy udzielili pomocy na miejscu, stwierdzili liczne rany kąsane i zadrapania wymagające interwencji chirurgicznej. Chłopiec został przewieziony do szpitala, gdzie jego stan określono jako poważny, ale stabilny.

Matka dziecka nie kryła wdzięczności wobec osób, które uratowały życie jej syna. Jak relacjonowała mediom, była całkowicie sparaliżowana strachem, a pomoc przyszła w ostatniej chwili.

Nie pierwszy atak. Wilk Bram pod obserwacją

Według mieszkańców Utrechtu i służb przyrodniczych, za atak odpowiada osobnik znany jako GW3237m, nazywany również Bramem. Wilk ten od dłuższego czasu pojawiał się w rejonie Den Treek i był obserwowany z powodu nietypowo agresywnego zachowania.

Nie był to pierwszy incydent z jego udziałem. Zaledwie kilka tygodni wcześniej ten sam drapieżnik pogryzł kobietę spacerującą samotnie po lesie. Zwierzę ugryzło ją dwukrotnie w nogę, zanim udało się je odstraszyć.

Sąd zgodził się na odstrzał drapieżnika

Po serii niepokojących wydarzeń lokalne władze uzyskały zgodę sądu na odstrzał wilka. Decyzja została podjęta na podstawie ekspertyz i analizy ryzyka dla zdrowia i życia mieszkańców. Zdaniem sądu, zagrożenie jest na tyle poważne, że nie ma podstaw do wstrzymania egzekucji decyzji administracyjnej.

Choć rozpoczęto procedurę odwoławczą, sąd podkreślił, że jego decyzja ma charakter ostateczny. Wilk Bram może więc zostać odstrzelony w każdej chwili, jeśli pojawi się w pobliżu ludzi.

Debata o bezpieczeństwie i ochronie przyrody

Sprawa wywołała w Holandii gorącą debatę o granicach ochrony przyrody i bezpieczeństwie ludzi. Zwolennicy ochrony wilków apelują o humanitarne rozwiązania i przypominają, że to człowiek coraz bardziej wkracza na ich terytorium. Z kolei lokalna społeczność domaga się natychmiastowych działań, które zapewnią bezpieczeństwo odwiedzającym rezerwaty i mieszkańcom okolicznych wsi.

Władze apelują o ostrożność i zgłaszanie każdego przypadku kontaktu z dzikim zwierzęciem służbom odpowiedzialnym za ochronę środowiska. Rezerwat Den Treek pozostaje częściowo otwarty, ale patrole policyjne i leśne monitorują sytuację na bieżąco.

Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: RMF FM

Quiz ortograficzny dla leniwych
Pytanie 1 z 10
Jaki nie może być argument?
Hubert Urbański o zmianach w "Milionerach". Wypadł kluczowy element!