Sztab kryzysowy. Jaka jest sytuacja pogodowa w Polsce w czwartek 10 lipca?
Od kilku dni Polskę dotyka seria intensywnych opadów deszczu i niebezpiecznych zjawisk pogodowych. W czwartek, 10 lipca rano w Warszawie po raz kolejny zebrał się rządowy sztab kryzysowy z udziałem m.in. wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka. Czego dowiedzieliśmy się na konferencji prasowej po obradach tego gremium?
- Łącznie mamy za sobą 4300 interwencji straży pożarnej od poniedziałku — powiedział na briefingu po posiedzeniu minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Obecnie najbardziej poszkodowanym województwem jest województwo podkarpackie, a największe zagrożenie, jeśli chodzi o zagrożenie powodziowe, utrzymuje się w województwie małopolskim.
Jak zauważyli politycy, sytuacja pogodowa w Polsce poprawia się.
- Z fazy intensywnych opadów przechodzimy w fazę długotrwałych opadów - powiedział wicepremier Kosiniak-Kamysz, zaznaczając, że służby pozostają w stanie gotowości.
- Nie ma ostrzeżeń 3 stopnia dla żadnej części Polski, a stany ostrzegawcze rzek są wydane tylko dla 4 stacji stacji hydrologicznych - przekazał Dariusz Klimczak, szef resortu infrastruktury.
Przy okazji polityk zdementował pojawiające się w przestrzeni publicznej fake newsy o tym, iż zbiorniki przeciwpowodziowe są przepełnione i nie mają rezerw.
Wojsko pomaga w walce ze skutkami podtopień
- Państwo zdaje egzamin ze współdziałania służb - powiedział minister Kosiniak-Kamysz, podkreślając znaczenie dobrze zbudowanego systemu ochrony ludności, w którym ważną rolę odgrywają żołnierze. Obecnie jest w ich gotowości nawet do 12 tysięcy. Działali oni już m.in. w Paczkowie w województwie opolskim, a dziś Wojska Obrony Terytorialnej mają pracować m.in. w miejscowości Kęty w Małopolsce oraz w Sanoku. Będą oni skupiali się na usuwaniu skutków i udrażnianiu miejsc, które ucierpiały wskutek deszczy nawalnych.
Na terenie kraju ewakuowano też około 100 obozów harcerskich i biwaków.
Ulewy nadciągnęły nad Bielsko-Białą. Nocna walka z żywiołem i ewakuacja dzieci. Zobacz zdjęcia:
