Ukryte modemy w chińskich inwerterach fotowoltaicznych. Zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego?

i

Autor: pixabay.com

wiadomości

Ukryte modemy w chińskich inwerterach fotowoltaicznych. Zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego?

2025-05-15 8:19

Amerykańscy eksperci ds. bezpieczeństwa odkryli w chińskich inwerterach fotowoltaicznych nieudokumentowane modemy komórkowe, które mogą stanowić poważne zagrożenie dla infrastruktury energetycznej. Te "ghost devices" umożliwiają potencjalnie zdalny dostęp do systemów energetycznych, omijając standardowe zabezpieczenia.

Chińskie inwertery z ukrytymi modemami. Ryzyko dla bezpieczeństwa energetycznego

W ostatnim czasie specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa alarmują o potencjalnym zagrożeniu związanym z urządzeniami wykorzystywanymi w instalacjach odnawialnych źródeł energii, szczególnie tymi produkowanymi w Chinach. W niektórych modelach inwerterów i magazynów energii znaleziono bowiem niezadeklarowane modemy komórkowe, które nie są uwzględnione w oficjalnej dokumentacji technicznej.

Dlaczego inwertery mają kluczowe znaczenie?

Inwertery stanowią serce każdej instalacji OZE. Odpowiadają za przekształcenie prądu stałego na zmienny, a także za komunikację z siecią. Ze względu na ich funkcjonalność, często są zintegrowane z systemami IT, pozwalając na zdalny monitoring czy aktualizacje. Właśnie ta łączność, choć wygodna, może być też furtką dla cyberzagrożeń.

O co chodzi z ukrytymi modemami?

W trakcie analiz urządzeń z Chin, eksperci natrafili na wbudowane modemy komórkowe, których obecność nie była deklarowana przez producentów. Modemy te, zdolne do działania niezależnie od systemu głównego, mogą nawiązywać połączenia z zewnętrznymi serwerami, całkowicie pomijając zabezpieczenia sieci lokalnej. To oznacza, że potencjalny atakujący może uzyskać zdalny dostęp do urządzenia, niezależnie od zabezpieczeń stosowanych przez operatora.

Potencjalne skutki ukrytych modemów? Groźne.

Nieautoryzowany dostęp do inwerterów może skutkować m.in. ich wyłączeniem, zmianą parametrów pracy, a nawet skoordynowanym atakiem na system elektroenergetyczny. Gdyby takie działania objęły szeroką skalę – np. krajową sieć energetyczną – mogłoby to doprowadzić do poważnych zakłóceń, a nawet przerw w dostawie energii.

Chińskie firmy, takie jak Huawei czy Deye, mają znaczący udział w globalnym rynku inwerterów – nawet 29 proc. udziału. W Europie zainstalowano dziesiątki gigawatów mocy bazujących na chińskich komponentach. W 2024 roku doszło nawet do zdalnego wyłączenia części inwerterów marki Deye w Stanach Zjednoczonych – co pokazało, jak realne jest to zagrożenie.

Reakcje krajów i regulacje dotyczące chińskiego sprzętu

W odpowiedzi na te odkrycia, niektóre kraje – jak USA, Wielka Brytania czy Litwa – zaczęły wprowadzać ograniczenia dotyczące stosowania chińskiego sprzętu w sektorze energetycznym. Na przykład Litwa zabroniła zdalnego dostępu dla chińskich producentów w instalacjach powyżej 100 kW. USA planują także zakaz zakupu baterii z Chin przez niektóre instytucje rządowe.

Co dalej z zagrożeniem z niezidentyfikowanymi modemami?

Zidentyfikowane modemy – często w formie oddzielnych komponentów na płytkach PCB – mogą działać zupełnie poza kontrolą operatora. Ich obecność to poważne ryzyko, szczególnie w obliczu wzrostu znaczenia OZE w krajowych miksach energetycznych.

Rozwiązaniem może być większa transparentność łańcuchów dostaw, rygorystyczna certyfikacja urządzeń i egzekwowanie standardów bezpieczeństwa. Tylko w ten sposób można chronić infrastrukturę krytyczną przed zagrożeniami płynącymi z globalnych napięć geopolitycznych i technologicznych.

Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: Sekurak

Fotowoltaika na wynajem. Prosty sposób na niższe rachunki za prąd. Pogad@ne. Zbudowane
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany
21 pytań dla wszechwiędzących. QUIZ z wiedzy ogólnej. Tylko prawdziwi geniusze zdobedą komplet punktów
Pytanie 1 z 21
W którym roku rozpoczęła się I wojna światowa?