Tysiące fanów muzyki, deszczowa aura i tragiczne skutki
Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, w sobotę centrum Berlina zamieniło się w gigantyczny klub pod gołym niebem. Między Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa bawiło się nawet 200 tysięcy osób – wynika z szacunków organizatorów. Wydarzenie przebiegało bez większych incydentów i niosło ze sobą pokojowe przesłanie, jednak jego finał okazał się tragiczny dla wielu uczestników.
Jak przekazał rzecznik berlińskiej straży pożarnej Dominik Pretz, aż 69 osób wymagało hospitalizacji. Stan 40 z nich określono jako ciężki, a 13 walczy o życie. Główną przyczyną dramatycznych przypadków są zatrucia spowodowane przedawkowaniem narkotyków.
Berlin i techno – kulturowa potęga z cieniem zagrożeń
Berlin od lat uważany jest za światową stolicę muzyki elektronicznej. To właśnie tu narodziło się wiele trendów kształtujących współczesną scenę klubową. W 2024 roku organizatorom „Rave the Planet” udało się doprowadzić do wpisania berlińskiej kultury techno na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO – co potwierdza jej wyjątkowe znaczenie dla miasta i świata.
Jednak dramatyczne wydarzenia po paradzie są przypomnieniem, że nawet najbardziej pozytywne inicjatywy mogą mieć mroczne konsekwencje, jeśli zabraknie odpowiedzialności i ostrożności.
