- W pobliżu siedziby CDC w Atlancie doszło do strzelaniny, w której zginął funkcjonariusz policji.
- Policjant, który osierocił żonę w ciąży i dwójkę dzieci, zmarł w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.
- Motywy sprawcy pozostają nieznane, a gubernator Georgii potępia to drugie tragiczne zdarzenie w ciągu tygodnia.
Strzały w pobliżu siedziby CDC
Do zdarzenia doszło w rejonie głównej siedziby Centrów ds. Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC), niedaleko Uniwersytetu Emory. Funkcjonariusz reagował na zgłoszenie dotyczące trwającej strzelaniny.
Jak przekazał komendant policji w Atlancie, gdy na miejsce dotarli inni mundurowi, znaleźli ciężko rannego kolegę. Został on przewieziony do szpitala uniwersyteckiego Emory, jednak zmarł z powodu odniesionych obrażeń. Osierocił żonę w ciąży i dwoje dzieci.
Nieznane motywy sprawcy
Na razie nie ustalono, czy napastnik zginął w wyniku samookaleczenia, czy od policyjnych kul. Motywy ataku pozostają niejasne.
Gubernator Georgii Brian Kemp potępił zdarzenie, przypominając, że to już druga strzelanina w stanie w ciągu tygodnia.
Tydzień tragicznych wydarzeń
- Dwa razy w tym tygodniu szaleni przestępcy zaatakowali niewinnych mieszkańców Georgii – napisał Kemp na platformie X.
Wypowiedź gubernatora nawiązywała do ataku z 7 sierpnia w bazie wojskowej Fort Stewart, gdzie żołnierz służby czynnej postrzelił pięć osób, zanim został obezwładniony.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP