Historia jednej fotografii
Zdjęcie, które dziś obiega media społecznościowe i zagraniczne portale, zostało opublikowane m.in. przez „New York Post” oraz „Chicago Sun-Times”. Widnieje na nim młody Robert Prevost ściskający dłoń papieża Jana Pawła II. Jak czytamy w „Chicago Sun-Times”, wydarzenie miało miejsce w Watykanie w 1982 roku. Było to tuż po święceniach kapłańskich Prevosta.
Amerykańskie media wskazują, że fotografia pochodzi z jubileuszowej publikacji parafii St. Mary of the Assumption w Dolton, wydanej w 1986 roku z okazji 100-lecia jej istnienia. To właśnie tam – na przedmieściach Chicago – dorastał przyszły papież. Wraz z rodzicami i braćmi angażował się w życie lokalnej wspólnoty jako ministrant, lektor i wolontariusz.
- Kiedyś był po prostu Bobbym, ministrantem w parafii St. Mary of the Assumption na granicy Chicago i przedmieść Dolton – czytamy w „Chicago Sun-Times”.
Robert Prevost. Od ministranta do papieża
Robert Prevost urodził się w 1955 roku w Chicago. Od najmłodszych lat wyróżniał się głęboką religijnością. Jak wspomina jego kolega z klasy, John Doughney, już jako nastolatek wiedział, że jego życiową drogą będzie kapłaństwo. Święcenia przyjął w wieku 27 lat, a niedługo później rozpoczął posługę w Peru, gdzie przez lata był misjonarzem, proboszczem i wykładowcą.
Ukończył także doktorat z prawa kanonicznego w Rzymie. W latach 2001–2013 stał na czele Zakonu Świętego Augustyna. Po powrocie do Ameryki Południowej objął diecezję Chiclayo w Peru, a w 2023 roku został kardynałem i prefektem Dykasterii ds. Biskupów. Tuż przed konklawe, w lutym 2025 roku, papież Franciszek mianował go kardynałem biskupem diecezji Albano.
Wybór, który zaskoczył i poruszył
Choć Prevost nie był najgłośniejszym kandydatem na następcę Franciszka, jego doświadczenie, umiarkowanie i duchowość uczyniły z niego jednego z faworytów. Decyzją 133 kardynałów-elektorów został wybrany już w drugim dniu konklawe, 8 maja 2025 roku. Jest pierwszym w historii papieżem ze Stanów Zjednoczonych.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: "Chicago Sun-Times", TVN24