Wartości ważniejsze niż sondaże
Podczas niedzielnego (11 maja) spotkania na płockim Starym Rynku Rafał Trzaskowski odwołał się do historii – m.in. obrony Płocka w 1920 roku i Powstania Warszawskiego – podkreślając, że to właśnie solidarność i sprawiedliwość definiują polską tożsamość. Zaznaczył, że również dziś, w obliczu wojny na Ukrainie, Polska pokazuje światu, jak istotne są wartości.
- Te wybory prezydenckie będą przede wszystkim o wartościach. Co to za polityka bez uczciwości, bez prawdy, bez przyzwoitości. Wtedy jest to czysty cynizm – powiedział, odnosząc się do obecnej atmosfery politycznej.
Bezinteresowność zamiast interesu
Trzaskowski w mocnych słowach skrytykował brak bezinteresowności w polityce. Nawiązując do sprawy swojego kontrkandydata Karola Nawrockiego, popieranego przez PiS, pytał retorycznie, czy ktokolwiek z obecnych żądał kiedyś mieszkania w zamian za pomoc.
– Jeśli chcemy uczciwej polityki, jej fundamentem musi być bezinteresowność – zaznaczył.
Podkreślił również znaczenie przyzwoitości i odpowiedzialności. Jego zdaniem nie da się budować wspólnoty na kłamstwie, manipulacji i egoizmie.
Wybór między dwoma wizjami Polski
- O tym są te wybory. Albo Polska uczciwa, albo Polska cwaniaków. Albo bezinteresowność, albo interesowność. Albo przyzwoitość, albo skrajna nieprzyzwoitość. Albo odpowiedzialność, albo totalny brak odpowiedzialności – mówił Trzaskowski.
Kandydat KO dodał, że stawką nadchodzącego rozstrzygnięcia jest przyszłość kraju, oparta na wartościach, które łączą obywateli.
Mobilizacja i rozmowa z obywatelami
Kandydat KO zaapelował do uczestników wiecu o totalną mobilizację. – Nie marnujcie ani minuty. Rozmawiajcie ze wszystkimi, także z tymi, którzy myślą inaczej – wzywał. Jego zdaniem najskuteczniejszym sposobem przekonywania jest rozmowa oparta na wartościach i osobistym zaangażowaniu.
- Olbrzymia większość Polek i Polaków stoi po stronie uczciwości i przyzwoitości, tylko trzeba im to powiedzieć – przekonywał Trzaskowski.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP