Środowe zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP było wydarzeniem obserwowanym przez miliony Polaków. Jednak po zgaszeniu kamer i zakończeniu oficjalnej części, nowa głowa państwa świętowała ten historyczny dzień w gronie najbliższych przyjaciół. Wśród nich znalazła się silna delegacja ze świata sportu, a konkretnie - boksu. Kulisy tego spotkania zdradza "Super Express".
Przyjaźń wykuta poza ringiem
Na wieczornej, zamkniętej imprezie pojawili się m.in. promotor Krystian Każyszka oraz aktualny mistrz Polski wagi ciężkiej, Kacper Meyna. Jak się okazuje, ich znajomość z prezydentem Nawrockim nie jest przypadkowa i trwa już od blisko siedmiu lat.
"Kacper jest pupilem prezydenta. Kilka lat temu do Karola, który był wtedy dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, dotarły informacje, że jest taki ktoś jak Meyna, który boksuje, interesuje się wojskiem, jest wielkim patriotą oraz aktywnie uczestniczy w zebraniach Stowarzyszenia im. Tajnej Organizacji Wojskowej "Gryf Pomorski". Dostałem telefon z zaproszeniem na spotkanie, pojawiłem się na nim z Kacprem i tak zaczęła się nasza wspólna znajomość z Karolem, która trwa do dziś" - zdradził w rozmowie z "Super Expressem" Krystian Każyszka.
Dowodem na bliską relację jest fakt, że Karol Nawrocki regularnie pojawiał się na walkach Meyny, w tym na jego głośnym, zwycięskim pojedynku z Mariuszem Wachem.
Wspólne treningi i pomoc młodzieży
Więcej o tej niezwykłej relacji w rozmowie z "Super Expressem" opowiedział sam mistrz, Kacper Meyna. Okazuje się, że panów łączy nie tylko patriotyzm i miłość do sportu, ale także wspólne treningi i działalność społeczna.
"Znamy się siedem lat. Trenowaliśmy razem, nawet wyciskaliśmy ciężary na klatkę. Delikatnie też sparowaliśmy, ale to było bardziej w formie zabawy. Karol to w porządku kolega, przyjaciel" - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Meyna. Pięściarz ujawnił też mniej znaną stronę działalności prezydenta: "Jako przedstawiciel IPN-u bardzo pomagał dzieciom z zakładów poprawczych. Dawał im możliwość wyjechania, potrenowania z zawodnikami, dzięki niemu dostawali przepustki i mogli chociaż na chwilę zaznać życia codziennego. Zawsze powtarzał, że nie można ich skreślać."
Wyjątkowy prezent i duma ze znajomości
Goście ze świata boksu nie przybyli na wieczorne spotkanie z pustymi rękami. Wręczyli prezydentowi Nawrockiemu wyjątkowy prezent - duży obraz z jego podobizną, namalowany przez cenionego artystę Krzysztofa Paciorka, znanego w środowisku jako "Make Boxing Art".
"Cały ten dzień to było dla mnie wielkie przeżycie. Rozpiera mnie duma, że mogłem z bliska towarzyszyć Karolowi w tak ważnym dla niego dniu. A już największym zaszczytem było dla mnie to, że zostałem zaproszony na ten wieczorny event" - przyznał promotor Krystian Każyszka. Dodał też, że prezydent obiecał pojawić się na jednej z przyszłych gal bokserskich. "Tego jeszcze nie było, by prezydent kraju przyjechał na galę boksu" - podkreślił.
Warto dodać, że w oficjalnych uroczystościach wzięli udział także inni znani pięściarze, jak były mistrz świata Krzysztof Głowacki i medalista olimpijski Wojciech Bartnik. "Fajnie, że prezydentem został sportowiec z krwi i kości. Widziałem kilka filmików z panem Nawrockim i muszę powiedzieć, że bije naprawdę mocno" - podsumował Głowacki.
