Jarosław Kaczyński

i

Autor: PAP/Przemysław Piątkowski Prezes PiS mówi o opozycji: "w pas kłaniali się Rosji, próbują udawać, że było inaczej"

Prezes PiS mówi o opozycji: "w pas kłaniali się Rosji, a próbują udawać, że było inaczej"

2022-09-21 19:22

Nasi polityczni przeciwnicy, którzy w pas kłaniali się Rosji, którzy popierali całkowicie politykę Niemiec, dzisiaj próbują udawać, że wszystko było inaczej, że czarne było białe, że oni są dobrymi, polskimi patriotami - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Siedlec podkreślał, że "dzisiaj mamy w Polsce niebywałą wręcz ofensywę kłamstwa". "Są takie wydarzenia, którym zaprzeczyć się nie da" - wskazał. Kolejno powiedział o opozycji, że ta "w pas kłaniała się Rosji".

Dzisiaj mamy próbę tego, co premier Mateusz Morawiecki nazwał "próbą przefarbowania". Nasi polityczni przeciwnicy, ci, którzy w pas kłaniali się Rosji, którzy popierali całkowicie politykę Niemiec - politykę zgubną nie tylko dla Polski i dla Ukrainy przede wszystkim, zgubną dla całej Europy. Oni dzisiaj próbują udawać, że wszystko było inaczej, że czarne było białe, że oni są dobrymi, polskimi patriotami. To jest kłamstwo po prostu niebywałe. Tak bezczelne, że po prostu aż - jak to się mówi w potocznym języku - mózg staje, a słońcu wstyd świecić - powiedział Jarosław Kaczyński.

Kaczyński w tym kontekście przypomniał przemówienie byłego premiera Donalda Tuska z czasów rządów PO-PSL, który mówił w Sejmie: "Chcemy dialogu z Rosją, taką, jaką ona jest". "Czyli wiedział jaka jest Rosja" - mówił prezes PiS. "Nie uważał, że to jest państwo jak inne, ale mimo wszystko chciał się porozumieć i zaraz później w 2008 roku do Moskwy pojechał. O czym tam rozmawiali? Nie wiem. Nie mam na ten temat precyzyjnych informacji. Poza tym, że padła tam propozycja rozbioru Ukrainy, która została zbyta milczeniem przez Tuska. Nie powiedział nie. Nie powiedział, że my takich propozycji w ogóle nigdy nie będziemy brali pod uwagę, bo to jest awantura i zbrodnia, to byłoby działanie przeciwko najbardziej elementarnym interesom Polski" - dodał.

Jak podkreślał prezes PiS: "później była przyjaźń, były wizyty". W tym kontekście wymienił wizytę w Polsce dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaja Patruszewa, który odwiedzał BBN. "On tu bywał i to bywał w sprawach, którymi się zajmuje, czyli w sprawach bezpieczeństwa - najbardziej delikatnych, jakie można sobie wyobrazić" - dodał. Prezes PiS przypomniał, że w czasach rządów PO-PSL zawierano umowy z rosyjskimi służbami specjalnymi, choć - jak wskazał - ówczesny premier Donald Tusk mówił, że odbyło się to bez jego zgody.

Jeździły do Moskwy nawet takie instytucje jak Państwowa Komisja Wyborcza. Mieli się tam uczyć. Czego? Fałszowania wyborów? Chyba tak, rzeczywiście, bo niczego innego by się tam nauczyć nie mogli - dodał Jarosław Kaczyńśki.

Ocenił także, że było mnóstwo zabiegów, "wręcz haniebnych". "Oni twardo twierdzili, że Katyń to nie było ludobójstwo" - mówił prezes PiS. "Wiem od swojej śp. brata, że on właśnie tam, w Smoleńsku chciał powiedzieć twardo, że jeśli Katyń nie był ludobójstwem, to co jest ludobójstwem. Jeżeli masowe zabijanie ludzi nie jest ludobójstwem, to co jest ludobójstwem? Zabijano ich tylko dlatego, że byli Polakami, że byli lojalnymi wobec Polski funkcjonariuszami polskiego państwa" - podkreślał. Kaczyński przypominał także, że szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow był zapraszany na spotkanie z polskimi ambasadorami. 

Super Ring - Nowy taryfikator mandatów
Ile w tobie z ideału?
Pytanie 1 z 7
Często się spóźniasz?