- Sąd orzekł o umieszczeniu Polaka w zakładzie psychiatrycznym i zakazał mu prowadzenia pojazdów w Niemczech.
- Mężczyzna cierpi na schizofrenię, a w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu i marihuany.
- Spowodował kolizje z udziałem ponad 50 aut, jadąc ciężarówką slalomem autostradami A1 i A46.
Wyrok i zakaz prowadzenia pojazdów
W piątek sąd nie tylko orzekł o umieszczeniu Polaka w zakładzie psychiatrycznym, ale także zakazał mu prowadzenia pojazdów na terenie Niemiec. Jak podkreślił prokurator naczelny, „to cud, że podczas tej chaotycznej jazdy nikt nie zginął”.
Motywy działania kierowcy
Podczas procesu obrona argumentowała, że mężczyzna działał w przeświadczeniu, iż jego syn w Polsce jest w niebezpieczeństwie. Według obrońcy kierowca był przekonany, że ściga go mafia, dlatego desperacko próbował wrócić do kraju. Oskarżony przyznał w sądzie: „Przykro mi”.
Schizofrenia i uzależnienia
Sąd ustalił, że mężczyzna od lat cierpi na schizofrenię paranoidalną, a próby leczenia w Polsce zakończyły się niepowodzeniem. W momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu i marihuany.
Do zdarzeń doszło 30 listopada 2024 r. na autostradach A1 i A46 w Nadrenii Północnej-Westfalii. Prowadzona przez Polaka ciężarówka jechała slalomem, uderzając w kolejne pojazdy. Kierowca ignorował wezwania policji do zatrzymania i kontynuował jazdę, powodując kolizje z udziałem ponad 50 aut. Zatrzymał się dopiero po kolejnej stłuczce.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP