Niemiecka prasa po ataku dronów na Polskę. NATO musi stanowczo odpowiedzieć na prowokacje Putina

2025-09-11 7:23

Atak rosyjskich dronów na Polskę stał się głównym tematem komentarzy w największych niemieckich gazetach. Publicyści ostrzegają przed eskalacją hybrydowej wojny prowadzonej przez Kreml i apelują o jednoznaczną reakcję NATO. Krytyce poddano także długie milczenie Waszyngtonu oraz ugodową postawę Donalda Trumpa wobec Rosji.

Niemiecka prasa po ataku dronów na Polskę. NATO musi stanowczo odpowiedzieć na prowokacje Putina

i

Autor: PAP/Wojtek Jargiło/ PAP
  • Incydent z rosyjskimi dronami nad Polską jest postrzegany jako eskalacja wojny hybrydowej Kremla, mająca na celu testowanie NATO.
  • Niemieccy komentatorzy ostrzegają, że brak stanowczej reakcji może zachęcić Rosję do dalszych prowokacji, a nawet ataków.
  • Krytykują milczenie Waszyngtonu i podkreślają, że NATO musi jasno wyznaczyć granice dla działań Rosji.
  • Sprawdź, dlaczego eksperci wzywają do jednoznacznej odpowiedzi, aby zapobiec dalszej eskalacji.

Rosyjskie drony jako element wojny hybrydowej

„Konflikt między Putinem a Zachodem staje się coraz bardziej niebezpieczny” – pisze Nicolas Richter w „Sueddeutsche Zeitung”.

Komentator zwraca uwagę, że wysłanie blisko 20 dronów nad Polskę to eskalacja hybrydowej wojny prowadzonej przez Moskwę. Celem Putina ma być wywołanie niepokoju, podziału wśród sojuszników i sprawdzenie, jak Zachód zareaguje na bezpośrednie naruszenie przestrzeni powietrznej NATO.

„Polska odpowiedziała środkami militarnymi i na tym prawdopodobnie skończy się sprawa. Jednak Putin ciągle podnosi stawkę. To prowadzi do zwiększenia ryzyka błędnych ocen, nadreakcji i niechcianej eskalacji” – czytamy w „SZ”.

„To nie było zwykłe naruszenie przestrzeni”

„W najlepszym razie jest to wielka rosyjska prowokacja, a w najgorszym po prostu atak na kraj NATO” – ocenia Philipp Fritz w „Die Welt”.

Jego zdaniem wydarzenia z nocy z wtorku na środę były bezpośrednią konfrontacją Rosji z NATO na jego terytorium. Komentator ostrzega, że brak jednoznacznej reakcji może zachęcić Moskwę do kolejnych kroków – od wysłania „zielonych ludzików” do Estonii po uderzenie rakietowe na europejską stolicę.

„Autorytarni władcy i dyktatorzy odbierają cofanie się jako zaproszenie do dalszych testów. Europa musi stworzyć własne instrumenty obronne i nie bać się ich użyć” – apeluje Fritz.

Krytyka Trumpa i milczenia Waszyngtonu

Komentatorzy niemieckiej prasy zwracają uwagę na postawę Stanów Zjednoczonych. „Po ataku dronów na Polskę, Waszyngton długo milczał. Putin wyciągnie z tego wniosek, że może sobie u Trumpa na wszystko pozwolić” – pisze Berthold Kohler we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Kohler zauważa, że dane z radarów NATO wskazują jednoznacznie: drony zostały wysłane z Białorusi. Celem Kremla był test politycznej jedności NATO i gotowości do obrony jego granic.

„Dobrze, że sojusz zachował zimną krew. Ale nie może chować głowy w piasek, a szczególnie nie może tego robić najpotężniejszy kraj NATO” – ocenia publicysta „FAZ”.

Konieczność jednoznacznej odpowiedzi

Zdaniem niemieckich komentatorów, NATO musi wyraźnie wyznaczyć granicę dla działań Rosji. Brak stanowczości może doprowadzić do kolejnych prowokacji – od Bałtyku po kraje bałtyckie.

Richter podkreśla, że polski rząd zareagował prawidłowo, niszcząc rosyjskie drony i natychmiast kontaktując się z sojusznikami. „Kraje NATO muszą potwierdzić, że nie będą tolerować naruszania granic – ani w Polsce, ani w Krajach Bałtyckich” – pisze publicysta „Sueddeutsche Zeitung”.

Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP

Rosjanie ćwiczą ataki na Polskę
Express Biedrzyckiej
Kuisz: Toczy się PERMANENTNA WOJNA! Potrzebna POLSKA "ŻELAZNA KOPUŁA"! Rosja NARUSZYŁA granice NATO! EXPRESS BIEDRZYCKIEJ