Nie zgadzajcie się na deprawację. Kościół skrytykował nowy szkolny przedmiot. MEN odpowiada

i

Autor: pixabay

wokół nas

"Nie zgadzajcie się na deprawację". Kościół skrytykował nowy przedmiot szkolny. MEN odpowiada

2025-05-16 9:21

Nowy przedmiot szkolny – edukacja zdrowotna – wzbudził kontrowersje jeszcze przed wejściem w życie. Konferencja Episkopatu Polski wydała list, w którym ostrzega rodziców przed "systemową deprawacją dzieci". Wiceministra edukacji odpowiada: chodzi o wsparcie, a nie zagrożenie. Szczegóły poniżej.

Apel Episkopatu: „Nie wolno się na to zgodzić”

Od 1 września 2025 r. w polskich szkołach podstawowych i ponadpodstawowych pojawi się edukacja zdrowotna, która zastąpi dotychczasowe „Wychowanie do życia w rodzinie”. Przedmiot będzie nieobowiązkowy – rodzice zdecydują, czy dziecko weźmie w nim udział. Jednak biskupi już teraz apelują o sprzeciw wobec udziału uczniów w zajęciach.

W liście Konferencji Episkopatu Polski, podpisanym przez abp. Tadeusza Wojdę, abp. Józefa Kupnego i bp. Marka Marczaka, czytamy:

– Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji zdrowotnej.

Duchowni ostrzegają, że nowy przedmiot wprowadza treści oderwane od wartości chrześcijańskich, marginalizuje rodzinę i promuje aktywność seksualną jako wyzwolenie z barier, w tym wiekowych.

– Według założeń nowego przedmiotu, uczniowie mają być od najmłodszych lat poddawani erotyzacji – napisano w liście.

Krytyka „tożsamości płciowej” i obrona religii

Episkopat wyraża też sprzeciw wobec obecności w programie nauczania zagadnień takich jak „tożsamość płciowa” czy „prawa grup LGBTQ+”. Zdaniem autorów listu, takie podejście „nie wspiera młodych ludzi w zaakceptowaniu swojej płci biologicznej”, a „zachęca dzieci do odrzucenia swej kobiecości lub męskości”.

Duchowni łączą wprowadzenie nowego przedmiotu z ograniczaniem lekcji religii.

– Temu celowi ma służyć także bezprawne ograniczanie lekcji religii w szkole - czytamy.

Ministerstwo odpowiada: wspieramy, nie deprawujemyNa list biskupów zareagowała w czwartek, 15 maja wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz, która odniosła się do zarzutów na platformie X (dawniej Twitter).

– Edukacja zdrowotna nie jest ‘systemową deprawacją dzieci’, jest systemowym działaniem na rzecz WSPARCIA dzieci – napisała.

Wiceministra podkreśliła, że dzieci mają prawo do edukacji, dostosowanej do ich rozwoju emocjonalnego i intelektualnego, i że szerzenie nieprawdziwych informacji szkodzi ich interesom.

Co zawiera nowy przedmiot?

Program edukacji zdrowotnej opiera się na 11 rozdziałach tematycznych, m.in.: zdrowie fizyczne, psychiczne, społeczne, seksualne, dojrzewanie, wartości i postawy, profilaktyka uzależnień oraz zdrowie środowiskowe.

Zajęcia będą odbywać się w klasach IV–VIII w szkołach podstawowych oraz w I–III klasach szkół ponadpodstawowych. Nie będą oceniane, ani wpływać na promocję ucznia czy ukończenie szkoły.

Dwie wizje. Jedno wyzwanie

List KEP i reakcja ministerstwa pokazują głębokie różnice światopoglądowe w ocenie nowego przedmiotu. Dla Kościoła to zagrożenie dla moralności dzieci, dla resortu – narzędzie budowania zdrowia i świadomości.

Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: List Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w Sprawie Nowego Przedmiotu Edukacja Zdrowotna / PAP

RZ czy Ż? Jak napiszesz to słowo?
Pytanie 1 z 35
Jak zapiszesz to słowo?
Wypadek w Warszawie. Zderzenie radiowozu z audi