Meta zakazuje reklam politycznych. "To rewolucja w kampaniach wyborczych"

2025-08-13 10:09

Meta, czyli właściciel Facebooka i Instagrama, wprowadza zakaz reklam politycznych w krajach Unii Europejskiej. Decyzja to efekt nowych regulacji. Zdaniem ekspertów to „przewrót kopernikański” w sposobie prowadzenia kampanii wyborczych w internecie.

Meta zakazuje reklam politycznych. To rewolucja w kampaniach wyborczych

i

Autor: pexels.com
  • Nowe unijne przepisy mają zwiększyć przejrzystość reklam politycznych w internecie. Skłoniły Meta do wycofania się z płatnych reklam politycznych.
  • Zmiana ta zmusi polityków do opierania się na treściach organicznych, co może premiować prosty, emocjonalny przekaz.
  • Wielu polityków, których zasięgi opierały się na płatnej promocji, może stracić widoczność w sieci.
  • Kto zyska na tych zmianach i jak wpłyną one na krajobraz polityczny w internecie?

Reklamy polityczne. Nowe regulacje i decyzja Mety

Jak informuje „Rzeczpospolita”, decyzja o wprowadzeniu zakazu jest odpowiedzią na przepisy UE zawarte w TTPA (Transparency and Targeting of Political Advertising). Regulacja ma na celu zapewnienie przejrzystości w reklamach politycznych w internecie, a inspiracją były m.in. doświadczenia z wyborów w Rumunii.

Chociaż intencją Unii było zwiększenie transparentności, w praktyce nowe przepisy skłoniły największe platformy cyfrowe do całkowitego wycofania się z politycznej reklamy płatnej.

Zmiana reguł gry w kampaniach wyborczych

Mateusz Sabat, szef firmy Big Data For Leaders, zauważa, że politycy będą teraz musieli opierać się głównie na treściach organicznych, czyli tzw. contencie. Jego zdaniem to media algorytmiczne – takie jak Facebook czy Instagram – będą jeszcze mocniej premiować prosty, emocjonalny przekaz, charakterystyczny dla prawicy.

Prawica w sieci opiera się na prostych rozwiązaniach na trudne problemy, co w algorytmach działa lepiej niż złożone, wyważone komunikaty" – stwierdził Sabat na łamach "Rzeczpospolitej".

Słabość polityków bez płatnej promocji

Eksperci podkreślają, że zakaz obnaży brak strategii wielu polityków. Michał Fedorowicz, szef kolektywu Res Futura, zaznacza, że do tej pory zasięgi większości posłów były podtrzymywane przez reklamy i płatną promocję.

Zdecydowana większość posłów nie ma zbyt wiele do powiedzenia w social mediach. Teraz ich profile będą tracić zasięgi, a nawet znikać" – ocenił Fedorowicz.

Kto skorzysta na zmianach?

Z drugiej strony są politycy młodszego pokolenia, szczególnie z PiS i Konfederacji, którzy doskonale rozumieją, jak działają algorytmy i potrafią generować duże zasięgi bez płatnych kampanii.

Fedorowicz przypomina, że do 2023 roku istniała pewna równowaga między „politykami algorytmicznymi” a tymi, którzy potrzebowali reklamy. Jego zdaniem, teraz nawet 80 procent kont, które wcześniej utrzymywały aktywność dzięki płatnym promocjom, może zniknąć z sieci.

Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: PAP

BĘDZIE TAKA JAZDA, ŻE POSPADAJĄ NAM CZAPKI? Poranny Ring 7:50
Alfabet Millera
SIKORSKI CHCE BYĆ PREMIEREM | ALFABET MILLERA