- Kreml odrzuca propozycję szczytu pokojowego, twierdząc, że jest na to za wcześnie.
- Ukraina proponuje spotkanie z udziałem prezydentów czterech państw i zawieszenie broni.
- Mimo impasu, strony zgodziły się na wymianę jeńców.
- Czy to oznacza koniec nadziei na szybkie zakończenie konfliktu?
Kreml studzi emocje: „Na rozmowy jeszcze za wcześnie”
W czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z agencją RIA Nowosti odniósł się do propozycji strony ukraińskiej dotyczącej spotkania Putina i Zełenskiego w sierpniu. W jego ocenie jest to mało realne, dopóki trwają prace zespołów roboczych, których ustalenia miałyby stworzyć fundament pod ewentualny szczyt.
– Kijów próbuje postawić wóz przed koniem – cytuje słowa Pieskowa rosyjski portal Lenta.
Oznacza to, że według Kremla rozmowy na najwyższym szczeblu są obecnie przedwczesne, mimo narastającej presji międzynarodowej i deklaracji ze strony Ukrainy.
Szczyt zaproponowany przez Kijów. W tle rozejm i groźby Trumpa
Propozycja spotkania padła po środowej rundzie rozmów rosyjsko-ukraińskich w Stambule. Rustem Umierow, szef ukraińskiej delegacji, zaproponował zorganizowanie szczytu z udziałem prezydentów Ukrainy, Rosji, USA i Turcji. Podkreślił przy tym gotowość Kijowa do zawieszenia broni, w tym wstrzymania ataków na infrastrukturę krytyczną i cywilną.
Pomysł wpisuje się w kontekst 50-dniowego ultimatum postawionego przez prezydenta USA Donalda Trumpa, który domaga się rozejmu w wojnie trwającej od lutego 2022 roku. W ubiegłym tygodniu Trump zagroził nałożeniem 100-procentowych ceł na Rosję, jeśli nie dojdzie do zawieszenia broni.
Jak jednak zauważa Wall Street Journal, ultimatum Trumpa nie wpłynęło na stanowisko Moskwy, która nie wykazuje gotowości do ustępstw.
Wymiana jeńców uzgodniona. Kolejne negocjacje dopiero po realizacji ustaleń
Mimo chłodnych sygnałów z Moskwy, podczas rozmów w Stambule obie strony uzgodniły kontynuację wymiany jeńców wojennych i cywilów. Strona ukraińska zapowiedziała, że kolejna runda negocjacji nie odbędzie się, dopóki te ustalenia nie zostaną wprowadzone w życie.
Ukraina podkreśla, że gotowa jest do rozmów, ale zależy jej na konkretach, nie deklaracjach. Sygnały płynące z Kremla pokazują jednak, że Moskwa nie zamierza w najbliższym czasie przystąpić do rozmów pokojowych na najwyższym szczeblu, przynajmniej do końca sierpnia.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP
