Karol Nawrocki nie ma sobie nic do zarzucenia w kwesti zakupu mieszkania. Nabyłem w sposób legalny

i

Autor: PAP/Przemysław Piątkowski

Polityka

Karol Nawrocki nie ma sobie nic do zarzucenia w kwesti zakupu mieszkania. "Nabyłem w sposób legalny"

2025-05-06 19:34

Karol Nawrocki powiedział we wtorek, że nie ma sobie nic do zarzucenia, jeżeli chodzi o kwestię gdańskiej kawalerki, w której mieszkał Jerzy Ż. Jak podkreślił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, bezinteresownie pomagał mu od lat, a mieszkanie nabył w sposób legalny, przekazując mu zgodnie z umową konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat.

Karol Nawrocki nie widzi nic złego w sytuacji z mieszkaniem w Gdańsku

Karol Nawrocki we wtorek w programie Bogdana Rymanowskiego na YouTube odpowiedział na pytania dotyczące swojej gdańskiej kawalerki. Jak mówił, zna Jerzego Ż. od 2007-2008 r. i już wtedy był on człowiekiem potrzebującym pomocy, będącym pod opieką społeczną. Jak zaznaczył, Jerzy Ż. już wtedy miał szereg problemów. "Była to dynamiczna sytuacja, bo pomoc, której mu udzielałem, zaczęła przekraczać moje możliwości" - dodał Nawrocki. Jak relacjonował, intensywność pomocy, którą udzielał Jerzemu Ż. zmieniała się na przestrzeni lat, w związku z m.in. wyprowadzką do Warszawy po tym, gdy został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej.

Nawrocki był pytany o informację, którą podał na konferencji prasowej poseł PiS Przemysław Czarnek. Według posła w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł. Rymanowski pytał, czy przekazał tę kwotę w ratach czy jednorazowo.

Nawrocki powiedział, że nie przekazał kwoty 120 tys. zł Jerzemu Ż. za mieszkanie w całości, ponieważ byłaby ona wtedy “zagrożeniem dla życia i zdrowia” Jerzego Ż. "Przekazywałem mu te pieniądze w ratach, ale zaczęło się to przed zawarciem umowy przedwstępnej (miała zostać zawarta w 2012 r. - PAP)" - stwierdził. “Niezależnie od tego, czy opiekowałem się Jerzym Ż. czy nie - a opiekowałem się nim - to mieszkanie nabyłem w sposób legalny, przekazując mu zgodnie z umową konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat” - powiedział.

Zdaniem prezesa IPN, nabycie przez niego kawalerki "dokonało się w pełni zgodnie z prawem".

Portal Onet ujawnił w ub. tygodniu, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w "Super Expresie", nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada w Gdańsku również kawalerkę. W poniedziałek portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. We wtorek opublikowane zostało w internecie złożone w 2021 r. oświadczenie majątkowe popieranego przez PiS kandydata na prezydenta, prezesa IPN Karola Nawrockiego. Wymienił w nim dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną oraz trzecie - 50 proc. współwłasności z siostrą.

Radio ESKA Google News
Nawrocki przyznał się do mieszkania - SZORT