Ślub córki prezydenta w centrum politycznej burzy
W piątek, 5 lipca 2025 roku Kinga Duda, córka prezydenta Andrzeja Dudy, wzięła ślub. Ceremonia odbyła się w kaplicy Pałacu Prezydenckiego, a po niej zorganizowano przyjęcie weselne w pałacowych ogrodach. Według informacji przekazanych przez Kancelarię Prezydenta, wydarzenie miało charakter prywatny, a jego koszty pokryto z prywatnych środków głowy państwa.
Jednak nie wszyscy przyjęli to wyjaśnienie bez zastrzeżeń. Głos krytyki wyraziła chociażby Joanna Senyszyn – była posłanka i profesor nauk humanistycznych, znana z ostrych i bezpośrednich komentarzy. W rozmowie z "Super Expressem" nie kryła swojego oburzenia faktem, że uroczystość odbyła się w budynku pełniącym funkcję reprezentacyjną państwa.
"To nie jest prywatne mieszkanie prezydenta"
„To nie jest prywatne mieszkanie prezydenta, to jest pałac głowy państwa. Prezydent tylko tam mieszka, a właściwie to może tam mieszkać. W związku z tym nie ma prawa wykorzystywać go do prywatnych celów” - stwierdziła bez ogródek Joanna Senyszyn, komentując ślub Kingi Dudy.
Dla Senyszyn fakt, że ślub odbył się w Pałacu Prezydenckim – miejscu o symbolicznym i instytucjonalnym znaczeniu – przekracza granice dobrego smaku i stanowi, jej zdaniem, nadużycie urzędu.
Czy każdy może zorganizować ślub w Pałacu Prezydenckim?
Była posłanka zwróciła również uwagę na potencjalną nierówność wobec prawa. W jej opinii, skoro prezydent mógł zorganizować w Pałacu Prezydenckim prywatną uroczystość, to również inni obywatele powinni mieć do tego prawo.
„Ciekawa jestem, czy ja też mogę sobie zorganizować kongres swojej partii w Pałacu Prezydenckim. Czy są określone stawki, np. za wynajem sali kolumnowej? - zadała wprost pytanie.
Senyszyn sugeruje, że wykorzystywanie państwowych nieruchomości do celów prywatnych, nawet jeśli formalnie opłaconych z własnych środków, wymaga przejrzystości i jasnych regulacji dostępnych dla wszystkich obywateli.
Kancelaria Prezydenta: „To wydarzenie prywatne”
W odpowiedzi na pojawiające się zarzuty, Kancelaria Prezydenta podkreśliła, że ślub Kingi Dudy miał charakter prywatny. Całość kosztów związanych z wydarzeniem – zarówno ceremonii, jak i przyjęcia – pokryta została przez rodzinę pary młodej, nie z budżetu państwa.
Nie zmienia to jednak faktu, że w przestrzeni publicznej pojawiły się liczne komentarze dotyczące stosowności organizowania rodzinnych uroczystości w miejscach pełniących funkcję reprezentacyjną państwa. Krytycy podkreślają, że nawet jeśli koszty są pokrywane prywatnie, to gest ma wymiar symboliczny i może zostać odebrany jako nadużycie urzędu.
Oprac. Jakub Sadkowski, źródło: Super Express