Eksplozje w Teheranie i atak na kompleks wojskowy
W centralnych dzielnicach Teheranu w nocy rozległy się potężne eksplozje, które – jak informują agencje – były wynikiem izraelskich nalotów. Atakowane były również inne cele strategiczne, m.in. kompleks wojskowy Parchin położony około 30 kilometrów na południowy wschód od Teheranu oraz infrastruktura wojskowa w mieście Karadż. W akcji uczestniczyło co najmniej 20 izraelskich samolotów.
Izraelskie samoloty uderzyły również w obiekty na północy Iranu – w Tabrizie – oraz w wyrzutnie rakiet, składy pocisków balistycznych i stacje radarowe w prowincjach Hamadan i Kermanszach, na północnym zachodzie i zachodzie kraju.
Odpowiedź Iranu: rakiety nad Izraelem
W odpowiedzi na izraelską operację powietrzną Iran miał wystrzelić rakiety w kierunku terytorium Izraela. Informację tę potwierdziło biuro prasowe izraelskiej armii.
- Siły Obronne Izraela zarejestrowały wystrzelenie rakiet z Iranu w kierunku terytorium państwa Izrael. Systemy obronne działają w celu neutralizacji zagrożenia – poinformowano.
Jak podał „Times of Israel”, w rejonie Tel Awiwu została przechwycona irańska rakieta balistyczna. Alarmy lotnicze w Izraelu zostały już odwołane, a do tej pory nie odnotowano informacji o ofiarach wśród ludności cywilnej.
Reakcja międzynarodowa i tło eskalacji
W związku z zaostrzającym się konfliktem, amerykański Departament Stanu wezwał swoich obywateli do „zachowania wzmożonej czujności” na całym świecie. Ostrzeżenie wystosowano dzień po ataku USA na trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu – w Fordo, Natanz i Isfahanie. Waszyngton dołączył tym samym do rozpoczętej 13 czerwca izraelskiej ofensywy, której celem jest – jak podkreślają władze w Tel Awiwie – całkowite zniszczenie irańskiego programu nuklearnego.
Rosnąca liczba ofiar
Zgodnie z najnowszymi danymi opublikowanymi przez Associated Press, w wyniku izraelskich nalotów na Iran zginęło już co najmniej 950 osób, a 3450 zostało rannych. Po stronie izraelskiej, w rezultacie dotychczasowych ataków odwetowych Teheranu, zginęły 24 osoby, a ponad tysiąc zostało rannych.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: PAP