Iran sygnalizuje gotowość do wojny przez dwa lata. Izrael chce zakończyć konflikt wkrótce
Według anonimowego irańskiego urzędnika, na którego powołuje się CNN, Iran chce, by Stany Zjednoczone „bezpośrednio zapłaciły za wojnę, zamiast stania za Izraelem i prowadzenia swojego projektu bez płacenia kosztów”. Urzędnik dodał również, że wezwania do przerwania walk są postrzegane przez Teheran jako podstęp, który ma na celu zbadanie gotowości Iranu do prowadzenia długotrwałego konfliktu. „Morale jest wysokie, a potężne żądanie Irańczyków, by uderzyć w Izrael jest bezprecedensowe” – przekonywał.
Podobne oskarżenia pod adresem USA formułował wcześniej p.o. ministra spraw zagranicznych Iranu, Ali Bagheri Kani. Stwierdził on, że to Waszyngton dał Izraelowi „zielone światło” na atak na irański konsulat w Damaszku, w związku z czym „Amerykanie muszą zapłacić cenę za swoje działanie”.

Tymczasem strona izraelska wysyła odmienne sygnały. Jak podaje „Wall Street Journal”, amerykańscy dyplomaci przekazali swoim odpowiednikom z państw arabskich, że Izrael dąży do szybkiego zakończenia walk i poprosili o przekazanie tej wiadomości Iranowi. Gotowość do deeskalacji potwierdził w niedzielę premier Izraela Benjamin Netanjahu, który oświadczył, że jego kraj jest bardzo bliski osiągnięcia swoich celów i nie da się wciągnąć w „wojnę na wyniszczenie”.
Teheran miał jednak odrzucić tę wiadomość, argumentując, że czuje się zmuszony do odpowiedzi na amerykański atak. Jak podała agencja Reutera, do irańskiego odwetu może dojść jeszcze w poniedziałek.