Budzisz się o 2-3 w nocy? Zbadaj poziom tego pierwiastka, może wpływać na sen

i

Autor: GettyImages

Ciekawostki

Eksperci alarmują: Bezdech senny nasili się przez globalne ocieplenie

2025-06-18 8:10

Jeśli tempo globalnego ocieplenia nie zostanie spowolnione, do końca XXI wieku obturacyjny bezdech senny (OSA) może stać się jedną z najczęstszych chorób cywilizacyjnych. Nowe badanie opublikowane w „Nature Communications” wskazuje, że skutki zdrowotne i ekonomiczne tego zjawiska dotkną niemal każdy zakątek świata – od Europy po Australię.

Coraz cieplej, coraz trudniej oddychać w nocy

Bezdech senny, znany także jako obturacyjny bezdech senny (OSA), to schorzenie polegające na wielokrotnym zatrzymaniu oddechu w czasie snu. Objawia się głośnym chrapaniem, przerywanym snem i zmęczeniem w ciągu dnia. Długotrwałe nieleczenie może prowadzić do chorób układu krążenia, depresji czy pogorszenia funkcji poznawczych.

Według badaczy z australijskiego Flinders University, wzrost globalnych temperatur może mieć dramatyczny wpływ na rozwój OSA. Analizując ponad 58 milionów nocy snu 116 tys. osób z 29 krajów, naukowcy zauważyli wyraźną korelację między temperaturą a ciężkością bezdechu. – Wyższe temperatury wiązały się z 45 proc. wzrostem prawdopodobieństwa wystąpienia OSA u śpiącej osoby w daną noc – podkreśla dr Bastien Lechat.

OSA coraz droższe: zdrowie, praca i gospodarka

Nieleczony bezdech senny to nie tylko problem medyczny, ale i ekonomiczny. Według badania, jeśli globalne ocieplenie utrzyma obecne tempo, koszty związane z OSA do 2100 roku mogą wynieść aż 98 miliardów dolarów rocznie – z czego 68 miliardów to wydatki zdrowotne, a 30 miliardów to straty wynikające z obniżonej wydajności pracy.

Wzrost częstości występowania OSA w 2023 r. z powodu globalnego ocieplenia wiązał się z utratą około 800 000 zdrowych lat życia w 29 badanych krajach – wskazuje Lechat. Taki poziom strat zdrowotnych jest porównywalny z tym, który generują choroba Parkinsona czy przewlekłe choroby nerek.

Co więcej, w regionach mniej rozwiniętych, gdzie dostęp do klimatyzacji jest ograniczony, skutki mogą być jeszcze gorsze. – To mogło zafałszować nasze szacunki i doprowadzić do niedoszacowania rzeczywistych kosztów zdrowotnych i ekonomicznych – zaznacza prof. Danny Eckert.

Klimat groźny dla snu i życia

Naukowcy alarmują, że zmiany klimatyczne mają już zauważalny wpływ na zdrowie publiczne – i to nie tylko przez fale upałów czy choroby zakaźne. Obturacyjny bezdech senny może stać się kolejnym z jego ofiar, a w skali globalnej skutki będą trudne do opanowania bez działań prewencyjnych.

Eksperci z Flinders University planują kolejne badania, które pomogą opracować strategie ograniczania wpływu temperatury na jakość snu i występowanie OSA. Celem będzie nie tylko lepsze zrozumienie fizjologicznych mechanizmów, ale też zaprojektowanie skutecznych interwencji klimatycznych i zdrowotnych.

Autorzy publikacji w „Nature Communications” podkreślają pilną potrzebę podjęcia globalnych działań zarówno na rzecz klimatu, jak i zdrowia publicznego. Bez nich bezdech senny może stać się epidemią XXI wieku – cichą, ale groźną.

Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: PAP.

Choroby, które mogą uniemożliwić lot samolotem. Zobacz w galerii!

Szybkie Strzały - Skolim | Dobry wieczór Polsko