Egzotyczne hobby słono go kosztowało. Trzymał w salonie 1,2-metrową iguanę, zapłaci fortunę

2025-07-29 8:38

Pasja do egzotycznych zwierząt może być piękna, ale i niezwykle kosztowna, zwłaszcza gdy łamie się prawo. Przekonał się o tym mieszkaniec Como na północy Włoch, który za trzymanie w domu ogromnej iguany bez odpowiednich dokumentów musi zapłacić aż 40 tysięcy euro kary. To jednak nie koniec jego problemów – zwierzę zostało mu odebrane.

Egzotyczne hobby słono go kosztowało. Trzymał w salonie 1,2-metrową iguanę, zapłaci fortunę

i

Autor: Wikimedia Commons/Rjcastillo
  • W Como zamiast psa, w mieszkaniu odkryto 1,2-metrową iguanę, co przyciągnęło uwagę karabinierów.
  • Właścicielowi postawiono zarzuty za brak dokumentów potwierdzających legalne pochodzenie zwierzęcia, objętego ochroną CITES.
  • Sąd nałożył na niego gigantyczną karę 40 tys. euro, a iguana trafiła do specjalistycznego ośrodka.
  • Jakie konsekwencje czekają właścicieli egzotycznych zwierząt bez odpowiednich pozwoleń?

Niezapowiedziana wizyta i kosztowne odkrycie

W jednym z mieszkań w malowniczym Como, zamiast typowego psa czy kota, rolę domowego pupila pełniła potężna, mierząca 1,2 metra iguana. Jej właściciel z pewnością nie spodziewał się, że jego egzotyczne hobby przyciągnie uwagę karabinierów. Gdy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi, sprawa szybko nabrała tempa.

Okazało się, że mężczyzna nie posiadał żadnych dokumentów potwierdzających legalne pochodzenie gada. Jak informuje włoska agencja informacyjna Agi, brak odpowiedniej dokumentacji był dla służb jednoznacznym sygnałem. Uznały one, że zwierzę najprawdopodobniej pochodzi z przemytu lub innego nielegalnego źródła handlu. We Włoszech takie czyny są traktowane bardzo poważnie i zagrożone są nie tylko wysokimi grzywnami, ale również odpowiedzialnością karną.

Gad pod specjalną ochroną

Problem nie leżał w samym fakcie posiadania iguany, a w jej statusie prawnym. Ten gatunek jaszczurki jest objęty ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej, znanej szerzej jako CITES. Jej głównym celem jest kontrola i ograniczenie międzynarodowego handlu dzikimi zwierzętami i roślinami, aby zapobiec ich nadmiernej eksploatacji i wyginięciu.

Posiadanie zwierzęcia z listy CITES wymaga specjalnych pozwoleń i certyfikatów, które świadczą o jego legalnym nabyciu, na przykład z zarejestrowanej hodowli. Właściciel iguany z Como nie był w stanie przedstawić żadnego z wymaganych dokumentów, co ostatecznie doprowadziło do wymierzenia mu przez sąd gigantycznej kary w wysokości 40 tys. euro.

Nowy, bezpieczny dom dla iguany

Zgodnie z wyrokiem sądu, jaszczurka została skonfiskowana. Nie trafiła jednak do przypadkowego miejsca. Karabinierzy przewieźli ją do specjalistycznego ośrodka w Rawennie, prowadzonego przez jednostkę do spraw bioróżnorodności.

Znajduje się tam specjalny park, który staje się domem dla zwierząt odebranych właścicielom z powodu nielegalnego posiadania, przemytu czy niewłaściwych warunków. Tam iguana będzie mogła żyć w warunkach zbliżonych do naturalnych, pod opieką specjalistów. Historia z Como staje się tym samym przestrogą dla wszystkich miłośników egzotyki – pasja nigdy nie może stać ponad prawem i dobrem zwierząt.

Radio ESKA Google News