Dramat w Hiszpanii. Dwulatek zmarł w rozgrzanym aucie – ojciec zapomniał o dziecku

2025-07-02 14:36

Dwuipółletni chłopiec zmarł w hiszpańskim mieście Valls po tym, jak ojciec zostawił go na kilka godzin w nagrzanym samochodzie. Temperatura sięgała ponad 30 stopni Celsjusza. Mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych, dziecka nie udało się uratować. Prawdopodobną przyczyną zgonu był udar cieplny i odwodnienie.

dziecko w aucie

i

Autor: Materiał prasowy/ Creative Commons

Tragiczna pomyłka i śmierć dziecka w rozgrzanym aucie

We wtorek w mieście Valls, w północno-zachodniej Hiszpanii, doszło do tragicznego zdarzenia. Ojciec zamiast odwieźć swojego dwuipółletniego syna do żłobka, nieświadomie zostawił go w samochodzie i sam udał się do pracy. Temperatura tego dnia przekraczała 30 stopni, a pojazd nagrzewał się w ekspresowym tempie.

Jak podają lokalne media, dziecko przebywało w samochodzie od czterech do pięciu godzin – bez wody i jakiejkolwiek ochrony przed upałem. Dopiero między godziną 14 a 15 przypadkowy przechodzień zauważył malucha i wezwał pomoc. Niestety, mimo reanimacji i prób schłodzenia organizmu, chłopca nie udało się uratować.

Udar cieplny zabił dziecko. Miasto pogrążone w żałobie

Według służb ratunkowych prawdopodobną przyczyną śmierci był udar cieplny i skrajne wyczerpanie organizmu. – Chłopiec przebywał w skrajnie niebezpiecznych dla zdrowia warunkach, bez dostępu do wody – informuje dziennik „Diari De Tarragona”. Dramatyczne okoliczności zdarzenia poruszyły całą społeczność miasta.

Rada miasta Valls ogłosiła dwudniową żałobę oraz minutę ciszy w środę o godzinie 12. Ojciec dziecka otrzymał wsparcie psychologiczne i ma zostać przesłuchany przez służby. To kolejna tragiczna ofiara upałów w Hiszpanii – tylko w czerwcu, według Instytutu Zdrowia im. Karola III, z powodu gorąca zmarło tam co najmniej 380 osób.

Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: TVN24.pl

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

Hiszpania ma dość turystyki masowej. Majorka, Minorka i Ibiza walczą z plagą turystów z Instagrama