- 20 sierpnia 2025 roku, około godziny 11:00, 29-letni obywatel Mali wtargnął na lotnisko Malpensa w Mediolanie, oblał stanowisko odprawy łatwopalnym płynem, podpalił je i uderzał młotkiem, wywołując panikę.
- Służby ratunkowe i policja szybko odgrodziły teren, straż pożarna ugasiła ogień, a pasażerowie zostali ewakuowani; ruch lotniczy nie został poważnie zakłócony.
- Sprawcą okazał się legalnie przebywający we Włoszech 29-letni obywatel Mali, posiadający międzynarodową ochronę do 2027 roku, który dzień wcześniej rozbił witryny sklepowe i samowolnie oddalił się ze szpitala.
- Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem poważnego uszkodzenia mienia, a jego sprawa trafi do sądu w Busto Arsizio.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Interwencja służb i chaos w terminalu
Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w środę, 20 sierpnia 2025 roku, tuż przed godziną 11:00. 29-letni obywatel Mali, który nie posiadał karty pokładowej, wtargnął do terminalu lotniska Malpensa w Mediolanie. Oblał stanowisko odprawy łatwopalnym płynem, podpalił je i zaczął uderzać młotkiem, co wywołało dźwięki przypominające strzały. W terminalu momentalnie wybuchła panika.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Funkcjonariusze szybko odgrodzili teren i przystąpili do akcji. Straż pożarna lotniska ugasiła ogień, a pasażerowie zostali ewakuowani ze względu na unoszący się dym. – Całe zajście pokazało, jak łatwo w miejscu masowych zgromadzeń może dojść do zagrożenia życia – komentują włoskie media.
Straż pożarna poinformowała, że sytuację udało się opanować w krótkim czasie i ruch lotniczy nie został poważnie zakłócony. W internecie pojawiły się nagrania pokazujące płonące stanowisko odprawy oraz moment obezwładnienia napastnika przez policję.
Kim był sprawca ataku?
Policja ujawniła, że zatrzymany to 29-letni obywatel Mali. Mężczyzna legalnie przebywa we Włoszech i ma przyznaną międzynarodową ochronę ważną do 2027 roku. Po zdarzeniu został aresztowany pod zarzutem poważnego uszkodzenia mienia.
Jak ustalono, dzień wcześniej rozbił witryny sklepowe młotkiem i został skierowany na badania do szpitala, z którego samowolnie się oddalił. Nie wiadomo, jak znalazł się na lotnisku ani jakie były motywy jego działania.
Obecnie przebywa w areszcie, a jego sprawa trafi do sądu w Busto Arsizio, który zdecyduje o jego dalszym losie. To dramatyczne wydarzenie pokazało, że nawet w miejscach o najwyższym poziomie zabezpieczeń, takich jak lotniska, może dojść do groźnych incydentów.
Oprac. Marcin Paczkowski, źródło: Goniec.pl.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!
To najstarsze polskie lotnisko cywilne. Działa nieprzerwanie od 100 lat!
