Premier Donald Tusk nie planuję spotkania z prezydentem elektem Karolem Nawrockim
„Nie” – odpowiedział krótko Tusk na pytanie, czy planuje takie spotkanie. Jednocześnie zaznaczył, że nie widzi żadnego problemu w działaniach szefa MON. „Bardzo dużo decyzji, jakie podejmuje minister obrony narodowej, to są decyzje, które wymagają ustaleń z prezydentem, ktokolwiek nim jest” – ocenił premier. Dodał również: „Nie dziwię się, że pan premier Kosiniak-Kamysz, jako minister obrony narodowej, chce się przygotować do tej kolejnej odsłony swojej aktywności w taki sposób; nie mam o to pretensji”.
Premier odniósł się też do słów szefa gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Marcina Mastalerka, który w programie Polsat News stwierdził, że Kosiniak-Kamysz, spotykając się z Nawrockim, zaserwował Tuskowi „czarną polewkę”. Mastalerek komentował: „Z jednej strony mamy cynicznego Donalda Tuska, który uważa się za polityczny pępek świata – tak, jak uważał zresztą w 2020 r., (mówiąc) że w jego sercu to Rafał Trzaskowski jest prezydentem. Z drugiej zaś strony mamy Władysława Kosiniaka-Kamysza, który spotyka się z Karolem Nawrockim. To znaczy, że uznaje go za prezydenta elekta”.
Tusk odpowiedział na te słowa z ironią. „Nie jesteśmy z premierem Kosiniakiem-Kamyszem zalotnikami, więc ta czarna polewka to takie dość niefortunne” – skomentował premier.
Były szef sztabu Karola Nawrockiego, Paweł Szefernaker, poinformował, że spotkanie z Kosiniakiem-Kamyszem miało miejsce w czwartek. Jak dodał, rozmowy dotyczyły przede wszystkim „by ich przyszłe relacje były dobre dla Polski”. Szefernaker podkreślił, że „ta współpraca musi się kształtować. To sprawy ważne dla Polski”. Zaznaczył jednak, że Nawrocki „pozostaje bardzo krytycznie nastawiony do rządu”, choć jednocześnie uważa, że „w sprawach, które są niezwykle ważne, trzeba się spotkać i rozmawiać”.
Informację o spotkaniu potwierdził również rzecznik MON Janusz Sejmej. Jak zaznaczył, to „bieżąca działalność polityczna” szefa MON, a zarazem lidera PSL. Przypomniał również, że prezydent jako zwierzchnik Sił Zbrojnych będzie utrzymywał bliskie relacje z resortem obrony.
Choć premier nie planuje na razie rozmowy z Karolem Nawrockim, spotkanie z ministrem obrony pokazuje, że kontakty na linii prezydent elekt – rząd już się rozpoczęły.
